Porozumienie dogadało się z Solidarną Polską. Warchoł z poparciem kandydata od Gowina

Porozumienie dogadało się z Solidarną Polską. Warchoł z poparciem kandydata od Gowina

Marcin Warchoł i Waldemar Kotula
Marcin Warchoł i Waldemar Kotula Źródło: Sztab Marcina Warchoła
Jeszcze do niedawno Waldemar Kotula ubiegał się o fotel prezydenta Rzeszowa, konkurując z Marcinem Warchołem. Podczas wspólnej konferencji prasowej poinformowano jednak o rezygnacji kandydata z Porozumienia, który udzielił poparcia wiceministrowi sprawiedliwości.

Tadeusz Ferenc w lutym zrezygnował ze stanowiska prezydenta Rzeszowa, przez co konieczne okazało się przeprowadzenie wyborów uzupełniających. Te zaplanowano na 9 maja, a o fotel włodarza miasta walczyć miał Waldemar Kotula z Porozumienia, który w środę 14 kwietnia poinformował o rezygnacji ze startu.

Kotula rezygnuje i wspiera Warchoła

Swoją decyzję poseł ogłosił w trakcie konferencji prasowej. – Uznałem, że moje postulaty zrealizuje Marcin Warchoł, który ma większe szanse na wygranie tych wyborów – podkreślił Kotula. – Zawarliśmy porozumienie programowe, serdecznie życzę powodzenia panu Marcinowi Warchołowi – dodał polityk Porozumienia, który od dwóch kadencji zasiada w Radzie Miasta Rzeszowa.

Warchoł podziękował Kotuli za poparcie. – Połączyła nas gama ważnych projektów dla miasta, takich jak Szpital Kliniczny Uniwersytecki, program dla osiedli, program mieszkaniowy czy zoo – podkreślił. Jak przypomina sztab wiceministra sprawiedliwości, jego kandydaturę popiera nie tylko wspomniany polityk Porozumienia, ale również Ferenc oraz Maciej Masłowski, który również zrezygnował ze startu.

Wybory prezydenckie w Rzeszowie. Kandydaci

Przypomnijmy, w wyborach uzupełniających każda z frakcji politycznych zgłosiła swojego kandydata. Opozycja (Polska 2050, PSL, Lewica, KO) wystawiła Konrada Fijołka, Konfederacja – Grzegorza Brauna, a PiS rekomenduje Ewę Leniart. Marcin Warchoł startuje z poparciem Solidarnej Polski, do której należał przez dwa lata.

Czytaj też:
Konfederacja skarży się na cieknący dach w Sejmie. Posłowie mówią o „spisku”. „Przypadek?”

Źródło: WPROST.pl