Przypomnijmy, że w środę 14 kwietnia zostało opublikowane stanowisko przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych. „Szczepionki firm AstraZeneca i Johnson&Johnson są niestety oparte na technologii bazującej na komórkach pochodzących od abortowanych płodów” – czytamy w komunikacie podpisanym przez biskupa Józefa Wróbla, przewodniczącego zespołu.
„Ten fakt budzi poważny sprzeciw moralny, gdyż w tym przypadku komórki pochodzące z abortowanych płodów stanowią niezbędne ogniwo technologii wytwarzania tych szczepionek. Zgodnie z przedstawionymi w poprzednim dokumencie zasadami katolicy nie powinni godzić się na szczepienie tymi szczepionkami, gdyż istnieją inne, które nie budzą wiążących sumienie zastrzeżeń moralnych” – dodano.
Fiałek: Antyszczepionkowe i nienaukowe treści
Bartosz Fiałek zwrócił uwagę, że niektórzy producenci wymienionych przez niego leków nadal korzystają w badaniach przedklinicznych z linii komórkowych HEK 293, czyli ludzkich embrionalnych komórek nerki 293, lub im pochodnych. „Ciekawe, czy należący do episkopatu, który śmie głosić antyszczepionkowe i nienaukowe treści, nie korzystali nigdy z leczenia bólu za pomocą paracetamolu czy ibuprofenu, nadciśnienia tętniczego przy udziale amlodypiny, choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy zażywając omeprazol czy cukrzycy typu 2 stosując metforminę” – pytał, zarzucając kościelnym hierarchom hipokryzję.
Doktor Fiałek zaapelował do internautów, by w kwestiach naukowych słuchali przekazów merytorycznych, a nie emocjonalnych czy ideologicznych. „Jeśli przyjmowanie jakiegokolwiek leku badanego na komórkach pochodzących z legalnych aborcji sprzed kilkudziesięciu lat jest niemoralne, to o nowoczesnej medycynie możemy zapomnieć, a jakość i długość życia diametralnie się zmniejszą” – zwracał uwagę. Podał całą listę preparatów, których teoretycznie – zgodnie z ostatnim oświadczeniem episkopatu – katolicy nie powinni używać.
Czytaj też:
Prof. Maksymowicz wyjaśnia, na czym polegały „eksperymenty” na UWM. „Są zgodne z etyką katolicką”