Szczepienie „myszek” i tajemnicza praca żony prof. Horbana. Prowadzący: To brzmi jak sztuka walki

Szczepienie „myszek” i tajemnicza praca żony prof. Horbana. Prowadzący: To brzmi jak sztuka walki

Andrzej Horban
Andrzej Horban Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Rozmowa w RMF FM momentami schodziła na tematy bardzo dalekie od bieżącej sytuacji pandemicznej, choć gościem Roberta Mazurka był doradca premiera ds. COVID-19 Andrzej Horban. Lekarz i dziennikarz opowiadali sobie o hejcie, planach na majówkę...

W poniedziałek 19 kwietnia w RMF FM gościem był prof. Andrzej Horban, doradca premiera ds. COVID-19 i szef Rady Medycznej. Zarówno gościowi, jak i prowadzącemu Robertowi Mazurkowi, zdarzało się trochę odchodzić od poważnych tematów. Gdy Mazurek wspomniał, że pojawiają się głosy dotyczące tego, by szczepić ludzi jesienią trzecią dawką, Horban odparł:

– No na razie wiemy, że myszki powinny być szczepione trzecią dawką.

Prowadzący dopytywał, co to w takim razie znaczy. Lekarz tłumaczył, że nie wiadomo, jak długa będzie trwała odporność po dwóch dawkach, dlatego też należy poczekać na wyniki badań.

Horban o tym, że „robi mu się zimno”, Mazurek o „sługach reżimu”

Z kolei gdy temat przeszedł na odporność stadną i jej zalety, prof. Horban powiedział, że jako społeczeństwo osiągniemy ją, gdy 70-80 proc. z Polek i Polaków zostanie zaszczepionych. Dodał przy tym, że niezwykle ważne jest, by szczepić ludzi starszych.

– Teraz troszeczkę zimno mi się robi, jak słucham pana ministra Niedzielskiego, który mówi, że tylko 40 proc. osób w wieku pomiędzy 60 a 70 lat przyjęło tę szczepionkę – powiedział lekarz.

Mazurek pokpiwał, że w trakcie rozmowy w mediach społecznościowych on i Horban są wytykani jako rzekomo finansowani przez koncerny farmaceutyczne, dlatego też tak chwalą szczepionki. – Jako słudzy reżimu, którzy chcą ludzi zniewalać – żartował prowadzący. Prowadzący zastanawiał się nad planami na majówkę Horbana, a lekarz zapowiadał, że po tym hejcie, który się na niego wylewa, „poczyta sobie rubrykę o winach” autorstwa Mazurka.

Horban opowiada o pracy żony: Nie do końca wiem, co to jest

Finałem rozmowy było natomiast pytanie o zawód żony prof. Horbana. – Była nauczycielem matematyki, a teraz jest jeszcze gorzej, bo jest instruktorem Chi Kungu – powiedział lekarz.

– Przepraszam, kogo, czego?! – dopytywał zdziwiony dziennikarz.

– Chi Kung – doprecyzował Horban i dodał: – Ja też do końca nie wiem, co to jest.

– To brzmi jak sztuka walki – skwitował Mazurek, a Horban przyznał, że to coś „koło tego”. – To rodzaj sztuk walki, przetworzony dla zdrowia, ludzi, na szczęście nieużytkowe – mówił lekarz.

Najogólniejsze wyjaśnienie tego, czym jest Chi Kung, brzmi natomiast: to po prostu system ćwiczeń fizycznych, które mają utrzymywać człowieka w zdrowiu.