Paweł Deresz, mąż Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, w rozmowie z Onetem wyraził oburzenie na zdjęcia Ewy Kopacz w prosektorium w Rosji, opublikowane w filmie Ewy Stankiewicz wyemitowanym w niedzielę 18 kwietnia przez TVP. – Zawsze uważałem panią Stankiewicz za hienę cmentarną. Opublikowanie zdjęć tylko zdaje się to potwierdzać – stwierdził w rozmowie z Onetem.
Deresz przypomniał, że 10 kwietnia 2010 r. część polityków obozu władzy, w tym m.in. Antoni Macierewicz mieli zjeść obiad w hotelu i wyjechać pospiesznie z Rosji. – Ciekawe, kiedy pani Stankiewicz opublikuje zdjęcia pana Macierewicza i pani Kempy, jak popijają w Smoleńsku szampana, kiedy na lotnisku umiera polski prezydent – pytał.
Rozenek wprowadza w błąd internautów
Dzień po słowach Deresza, poseł Lewicy Andrzej Rozenek zamieścił na swoim Twitterze fotografię Antoniego Macierewicza przy obiedzie.
„Pieczyste lekko krwiste, ziemniaki, sałata, wino białe wytrawne, sauvignion blanc. Jednym słowem - chill. A potem w pociąg i szybciutko do Warszawy. Zadbać o teczki..”. – napisał poseł Lewicy, nawiązując do wyjazdu Macierewicza z Rosji po katastrofie Smoleńskiej. Na koniec wpisu dodał hasztag „#BohaterSmoleński”.
Rozenek wprowadził internautów w błąd, nie informując we wpisie, że umieszczone przez niego zdjęcie pochodzi z 2005 roku i pokazuje Macierewicza w towarzystwie posła SLD Roberta Smolenia. Dopiero następnego dnia po publikacji wpisu, spytany wprost, czy to są zdjęcia ze Smoleńska, sprecyzował, że „to tylko ilustracja”.
twitterCzytaj też:
Jaki jest obecny skład podkomisji smoleńskiej? Gazeta.pl o „Misiewiczu w spódnicy”