We wrześniu 2020 roku grupa 40 wojskowych z 1. batalionu, stanowiącego część 101. Dywizji Powietrznodesantowej, która zapewnia ochronę wzdłuż wschodniej i południowej flanki NATO, odwiedzili Gdańsk. Wycieczka miała podnieść morale żołnierzy i być miłym przerywnikiem z historią w tle. W planie wizyty było m.in. odwiedzenie miejsc pamięci związanych z II wojną światową.
Kosztowny wieczór w klubie? Raport
Pierwszego dnia żołnierze odwiedzili restaurację, aby w uroczysty sposób świętować urodziny jednego z kolegów. Jak podaje stripes.com, powołując się na raport ze śledztwa amerykańskiej żandarmerii, nieokreślona liczba żołnierzy, w tym Matthew Conner, odwiedzili klub ze striptizem. Zgodnie z ustaleniami, wieczór w tym miejscu kosztował amerykańskich żołnierzy 50 tys. (nie zostało sprecyzowane czy chodzi o złotówki, czy dolary).
Mjr Matthew Conner po czasie przedstawił swoją wersję wydarzeń, opisując jak przebiegał wieczór w klubie Obsesja. Twierdzi, że striptizerki „gryzły go w sutki, aby nie zasnął”. Mężczyzna przekazał także, że nie miał kontroli nad swoją kartą kredytową. Jednocześnie wyraził przekonanie, iż w podawanym mu szampanie były środki odurzające. Jak podaje stripes.com, mjr Conner nie wrócił tamtej nocy do hotelu, a następnego dnia jego koledzy mieli uczestniczyć w akcji poszukiwawczej żołnierza. Wkrótce zakończyła się sukcesem. Major Conner przez kilka kolejnych dni miał źle się czuć.
Konsekwencje dyscyplinarne
Jak wynika z opisywanego raportu, dowódca batalionu Matthew Fix nie powiadomił przełożonych o tym, że jeden z żołnierzy mógł zostać odurzony. Dziennikarze portalu stripes.com podają, że pojawiła się rekomendacja, z której wynikało, iż Fix i Conner powinni za swoje zachowanie odpowiedzieć dyscyplinarnie.
Onet zwrócił się z prośbą o komentarz w sprawie do policji w Gdańsku, polskiej żandarmerii wojskowej oraz klubu Obsesja. Do chwili publikacji tekstu dziennikarze nie otrzymali odpowiedzi od żadnego z wymienionych podmiotów.