W Zakopanem zamknięto ostatni znakowany i bezpłatny szlak turystyczny prowadzący z centrum miasta na szczyt Gubałówki. O kilka słów komentarza prezesa Oddziału Tatrzańskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego poprosili dziennikarze Onetu. – Przed kilkoma dniami zostaliśmy zmuszeni do likwidacji tego darmowego szlaku i ściągnięcia z niego wszystkich tablic informacyjnych – powiedział Jan Palider.
„Nie było z nimi żadnej rozmowy"
Okazało się, że fragment szlaku przebiega po prywatnym lesie jednej z tych rodzin, które pobierają opłatę za przejście ścieżką przy torach. Nie było z nimi żadnej rozmowy. Powiedzieli, że na szlak PTTK na swoim terenie się nie zgadzają i basta. Takie w Zakopanem obecnie są zwyczaje, że prawo własności jest święte, a interes społeczny nikogo nie interesuje – dodał prezes Oddziału Tatrzańskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.
Obecnie na Gubałówkę można dostać się opłacając kolejkę lub udać się szlakiem, na którym dwukrotnie jest pobierana opłata. Jak podaje Onet, jest szansa na to, aby wytyczyć szlak turystyczny z centrum na Gubałówkę po wschodniej stronie torów kolei linowo-terenowej. Zakopiański samorząd ma w tej sprawie rozmawiać z PTTK.
Czytaj też:
Otworzono najdłuższy most wiszący dla pieszych na świecie. Mamy pierwsze zdjęcia