Protest przeciwników obowiązkowych szczepień przed domem prezydenta Wałbrzycha. „Zostaliśmy sprzedani”

Protest przeciwników obowiązkowych szczepień przed domem prezydenta Wałbrzycha. „Zostaliśmy sprzedani”

3 maja, protest przed domem prezydenta Wałbrzycha Źródło: YouTube / Stelok
Radni Wałbrzycha przyjęli niedawno uchwałę o obowiązkowych szczepieniach w mieście, co nie spodobało się wszystkim. W poniedziałek przed domem prezydenta miasta zebrał się tłum protestujących.

29 kwietni radni z Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) przyjęli uchwałę o obowiązkowych szczepieniach przeciwko wśród mieszkańców miasta. Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej tłumaczył w mediach społecznościowych, że to „jedyna droga do pokonania pandemii”. – Chcemy doprowadzić do tego, aby więcej osób myślało o tym, że warto się zaszczepić, żeby być zdrowym – mówił Szełemej.

Już wtedy uchwała budziła wątpliwości – nie kwestionowano jednak zasadności szczepień przeciwko COVID-19, a prawne aspekty takiej decyzji (zastanawiano się, czy można narzucić obowiązek szczepienia).

Protest przed domem prezydenta Wałbrzycha. „Zostaliśmy sprzedani”

3 maja przed domem prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja zebrał się spory tłum przeciwników przyjętej uchwały. Wcześniej – donosi serwis dziennikwalbrzych.pl – spacerowali po Podzamczu, ale przenieśli się na ulicę, przy której znajduje się dom włodarza miasta. Jak można zauważyć na nagraniach, część osób była bez maseczek. Na miejscu zjawiła się też , która zabezpieczała zdarzenie.

Słychać było też okrzyki: „Zostaliśmy sprzedani”.

Wśród protestujących była m.in. Justyna Socha, twarz ruchu antyszczepionkowego w Polsce. Socha zachęcała zresztą w mediach społecznościowych do wzięcia udziału w demonstracji.

Źródło: Dziennik Wałbrzych