4 maja rozpoczęły się posiedzenia sejmowych komisji finansów publicznych oraz spraw zagranicznych. Posłowie będą się zajmować projektem ustawy o zasobach własnych Unii Europejskiej, a więc środkami w ramach budżetu UE na lata 2021-2027 oraz nad Funduszem Odbudowy. Obrady Sejmu rozpoczną się o godzinie 16. W harmonogramie zaplanowano II czytanie projektu oraz głosowanie w tej sprawie.
Fundusz Odbudowy. Jak zagłosuje opozycja?
– Słyszymy, że trwają dyskusje w klubie PO, że wciąż jeszcze nie podjęto decyzji odnośnie głosowania, że są różnice zdań. Nie wyobrażam sobie, żeby posłowie polskiego Sejmu głosowali przeciw Funduszowi Odbudowy – stwierdził Ryszard Terlecki. – Jak słyszę, część posłów PO nadal opowiada się za taktyką totalnej opozycji i taktykę im gorzej, tym lepiej. To plan samobójczy i myślę, że sondaże pokazują, ze PO traci z każdym tygodniem. Zobaczymy, do czego to doprowadzi – dodał.
Zdaniem Terleckiego „możemy się liczyć i z tym, że jakieś tutaj próby odwleczenia tych obrad będą”. – PO chce zyskać czas na to, żeby wyjść z twarzą z pułapki, w której sama się znalazła na własne życzenie. Nie wyobrażam sobie, że PO razem z Konfederacją będą próbować obalić FO, ale wszystko jest możliwe – powiedział.
Fundusz Odbudowy. Kary dla polityków Solidarnej Polski?
Wicemarszałek Sejmu przyznał, że ma nadzieję, iż wszyscy posłowie z klubu zagłosują za ratyfikacją Funduszu Odbudowy. Mimo tego, że politycy z partii Zbigniewa Ziobry wielokrotnie deklarowali, że nie poprą jego ratyfikacji. – Jeśli będzie inaczej, to zastanowimy się nad konsekwencjami. Możliwości są rożne. Klub ma swoje procedury – podkreślił.
Terlecki: Część opozycji zrozumiała powagę sytuacji
Jednocześnie wicemarszałek Sejmu dodał, że PiS jest raczej spokojne o wynik głosowania. – Spodziewamy się, że głosowanie przejdzie pomyślnie, Polska będzie miała szansę uzyskać ogromne fundusze. 270 mld to jest wyjątkowa sytuacja i wyjątkowe kwoty, które nasze państwo i Polacy dostaną do kontynuowania rozwoju naszego kraju – powiedział. Według polityka część klubów opozycyjnych zrozumiała powagę sytuacji. – Rozmawialiśmy z Lewicą, spełniliśmy postulaty, które przedstawili. Mamy także sygnał, że PSL poprze ten wniosek. Wydaje nam się to oczywiste – podsumował.
Z kolei senator PiS Marek Pęk przekazał, że PiS złoży wniosek, żeby Senat na najbliższym posiedzeniu zajął się ustawą w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE.
Czytaj też:
Waldemar Buda: Politycy PO będą się wić jak piskorze, ale nie będziemy się z nich śmiać