Do zdarzenia doszło w niedzielę. Na lotnisku Aeroklubu Ziemi Lubuskiej w miejscowości Przylep koło Zielonej Góry rozbił się prywatny samolot Tecnam P2002. Na pokładzie znajdował się wyłącznie pilot, który nie przeżył katastrofy awionetki. Maszyna niemal doszczętnie spłonęła. Do interwencji wezwano sześć jednostek straży pożarnej.
Mężczyzna przed lądowaniem miał zgłaszać problemy techniczne – podaje gazetalubuska.pl. Na miejscu pracuje prokurator, wypadek zbada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Na razie nie wiadomo, kto pilotował maszynę. Lokalna prasa podaje, że to 60-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Z nieoficjalnych ustaleń „Fakty” wynika, że zginął jeden z najbogatszych Polaków. Personaliów nie podano.
Czytaj też:
Kolejna ewakuacja chorych Polaków z Indii. Na pokładzie znalazł się ktoś jeszcze