– Na chwilę obecną nie zaszczepię się przeciwko koronawirusowi. To jest kwestia wolności i decyzji każdego człowieka – mówił poseł Janusz Kowalski jeszcze w grudniu 2020 roku. – To jest moja decyzja. Każdy podejmuje je według własnego uznania, zgodnie z własnymi przekonaniami. Uważam, że polskie państwo nie może zmuszać nikogo do tego, aby się szczepić – dodawał.
Kowalski podkreślał też w tamtym czasie, że nie namawia nikogo, żeby się nie szczepić, ale nie namawia też nikogo, żeby się zaszczepić.
„Skoro Kiler się nie boi to i Kowalski się nie boi”
Teraz jednak poseł poinformował, że przyjął pierwszą dawkę szczepionki w rządowym punkcie szczepień na Stadionie Narodowym.
„Pierwsza dawka szczepionki przyjęta na Stadionie Narodowym. Perfekcyjna rządowa organizacja szczepień. Trzaskowski (ten od Czajki) powinien się uczyć!” – napisał Kowalski na Twitterze.
W rozmowie z Interią poinformował, że przyjął szczepionkę firmy Pfizer/BioNTech. – Pewnie wielu się uśmieje, ale zaszczepiłem się Pfizerem. Tak wyszło – stwierdził.
Kowalski wytłumaczył też, dlaczego kiedyś nie chciał się szczepić, a teraz zmienił zdanie. – Jako ozdrowieniec miałem bardzo dużo przeciwciał, więc nie chciałem się szczepić – przyznał. – Bardzo skuteczna była reklama Cezarego Pazury. Bardzo go cenię, lubię. Uważam, że dobrze trafia do wszystkich. Skoro Kiler się nie boi to i Kowalski się nie boi – dodał, nawiązując do rządowej kampanii z popularnym aktorem.
Kowalski: Jeśli nie ma przeciwwskazań, warto się zaszczepić
Kowalski w rozmowie z Interią zachęcał innych do pójścia w swoje ślady. – Mając świadomość tego, że trzeba wrócić do normalności i nie narażać innych, zachęcam do tego, żeby się szczepić – powiedział.
Wciąż jednak podkreślał, że szczepienie powinno pozostać dobrowolne. – Jestem przeciwnikiem ograniczeń praw obywatelskich związanych z tzw. paszportami covidowymi – podkreślił poseł. – Moim wyborem było zaszczepienie się, ale szanuję wybory innych. Sądzę jednak, że jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych, warto to zrobić – dodał.
W odpowiedzi na wpis Joanny Mizołek Kowalski zapewnił też, że „nie jest antyszczepionkowcem”. „Całe życie się szczepię” – podkreślił, przypominając, że w grudniu miał jeszcze przeciwciała.
twitterCzytaj też:
„DGP”: Będzie szczepienie 16- i 17-latków. Bez wyboru szczepionki