Już wcześniej pojawiały się głosy, by w Polsce dopuścić do szczepień przeciwko koronawirusowi osoby niepełnoletnie (poniżej 18. roku życia). Zwłaszcza że Europejska Agencja Leków (EMA) wydała pozytywną decyzję i dopuściła stosowanie szczepionek Pfizer u osób w wieku 16-18 lat, a trwają badania, czy można podawać ten preparat nastolatkom w wieku 12-15 lat.
Minister zdrowia Adam Niedzielski w środę 12 maja mówił w Radiu Plus, że Rada Medyczna zajmowała się sprawą i władze są „bardzo blisko” podjęcia decyzji o tym, by dopuścić nastolatków powyżej 16. roku życia do szczepień.
Morawiecki: Chcemy już wkrótce udostępnić szczepienie nastolatkom
Tego samego dnia, podczas konferencji prasowej z ministrem zdrowia, premier Mateusz Morawiecki mówił z kolei: – Rady Medyczne z innych krajów mówią, że trzeba zaszczepić jak najszybciej i jak najwięcej ludzi na świecie. Chcemy udostępnić szczepienia najmłodszej części naszego społeczeństwa.
Jak przekazał szef rządu, ponieważ były już dobre rekomendacje ws. Pfizera, to rząd będzie chciał „już wkrótce” pozwolić nastolatkom 16+ na szczepienie.
Szczepienie nastolatków. Adam Niedzielski o szczegółach
Po konferencji w rozmowie z dziennikarzami minister zdrowia doprecyzował, że szczegóły w kwestii szczepienia osób w wieku 16-17 lat zostaną przekazane do piątku 14 maja. Adam Niedzielski dodał, że szczepienia nastolatków 16+ będą przeprowadzane preparatem Pfizera. Dziennikarze dopytywali, co stanie się w sytuacji, gdy nastolatek zechce się zaszczepić, ale nie będzie na to zgody rodzica.
– Niestety nie będzie zaszczepiony (nastolatek – red.), bo zgoda rodzica jest na to konieczna – powiedział minister zdrowia i dodał: – Opinia prawna jest taka, że konieczna jest zgoda rodzica, ale jego obecność (przy szczepieniu – red.) – nie.
Czytaj też:
„DGP”: Będzie szczepienie 16- i 17-latków. Bez wyboru szczepionki