Jak czytamy w komunikacie TK, rozprawa w sprawie TSUE została ponownie przesunięta. Nowy termin wyznaczono na 15 maja o godzinie 11:00. Z nieoficjalnych ustaleń TVP Info wynika, że powodem jest wniosek RPO Adama Bodnara, w którym argumentuje konieczność wyłączenia z rozprawy sędziego Justyna Piskorskiego, uznawanego przez część prawniczego środowiska za sędziego-dublera.
Przypomnijmy, że sprawa, o której mowa dotyczy zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Spór sięga kwietnia 2020 roku, gdy TSUE wydał – w formie zabezpieczenia – orzeczenie o zawieszeniu stosowania przepisów, które uprawniają Izbę Dyscyplinarną do decydowania w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Dwie strony sporu
W związku z tym do TK trafił wniosek o zbadanie „obowiązku państwa członkowskiego UE polegającego na wykonywaniu środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej tego państwa”.
Strony sporu są dwie: część środowiska prawniczego w Polsce, duża grupa sędziów sądów, także Najwyższego, politycy opozycji. Jak twierdzą, TSUE słusznie zablokował funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej SN, ponieważ uważają tę izbę m.in. za nieprawidłowo powołaną, kontestują też jej uprawnienia w zakresie rozliczania sędziów. Druga grupa to przede wszystkim sędziowie z Izby Dyscyplinarnej, Sądu Najwyższego, politycy obozu władzy, którzy przekonują, że TSUE nie mogło ingerować w tę sprawę, ponieważ kwestie wymiaru sprawiedliwości leżą w gestii państw członkowskich.
Trybunał Konstytucyjny już raz usiłował pochylić się nad tą sprawą. Pod koniec kwietnia odbyło się posiedzenie z sędzią Krystyną Pawłowicz na czele, jednak TK wysłuchał wówczas jedynie stanowisk stron. Następnie rozprawę odroczono do 13 maja. Termin ten, jak wynika z najnowszego komunikatu, znów został zmieniony.