Jak podaje RMF FM, tuż przed godziną 14 w czwartek 13 maja w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie pojawili się najważniejsi politycy obozu rządzącego. W pilnej naradzie udział wzięli m.in. Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki, a także liderzy koalicjantów PiS – Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro. Z ustaleń RMF FM wynika, że rozmowy dotyczyły przede wszystkim propozycji Porozumienia i Solidarnej Polski, które miałyby się znaleźć w nowym programie ugrupowania pod nazwą Nowy Ład.
Posłowie Ziobry zostaną ukarani?
Według rozgłośni w trakcie rozmów mają także zapaść decyzje odnośnie ewentualnych konsekwencji dla posłów, którzy w trakcie głosowania nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy zagłosowali przeciw, chociaż wcześniej zarządzono w klubie dyscyplinę. Na taki krok zdecydowało się 20 parlamentarzystów, w tym 17 z formacji Zbigniewa Ziobry, a także Małgorzata Janowska, Anna Maria Siarkowska i Sławomir Zawiślak. Informator „Super Expressu” zdradził dziennikarzom, że koalicji PiS mieli usłyszeć od Jarosława Kaczyńskiego, że mają się zachowywać lojalnie, ponieważ w przeciwnym razie mogą zostać przeprowadzone wcześniejsze wybory parlamentarne.
Co z raportem NIK ws. wyborów?
Nie wiadomo, czy kierownictwo Zjednoczonej Prawicy podjęło temat raportu NIK w sprawie wyborów kopertowych. Ryszard Terlecki stwierdził przed rozpoczęciem rozmów, że Mateusz Morawiecki nie powinien podawać się do dymisji, a dokument przedstawiony przez Mariana Banasia określił mianem kompromitacji. – Nikt nie może opierać się na jakiś opozycyjnych gazetkach. Ta sytuacja, w której władze państwa musiały podejmować decyzję związane z przestrzeganiem konstytucji, demokracji, a równocześnie z narastająca wtedy pandemią wymagały nadzwyczajnych działań, ale oczywiście zgodnych z prawem – tłumaczył.
Czytaj też:
Druzgocący raport NIK. Mosty są w fatalnym stanie, poszły wnioski do prokuratury