W 13 maja Senat odrzucił kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego na RPO. Tym samym już po raz czwarty nie udało się wybrać następcy Adama Bodnara. Dwukrotnie o urząd ubiegała się Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która miała poparcie opozycji oraz organizacji społecznych. Następnie Sejm wybrał wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, którego odrzucił Senat.
Od kilku dni w mediach pojawiają się nieoficjalne informacje, że kolejną kandydatką zaproponowaną przez Prawo i Sprawiedliwość na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich będzie Lidia Staroń, która w 2015 roku opuściła Platformę Obywatelską i od tego czasu jest senatorem niezależnym. Jest również współtwórczynią Stowarzyszenia Obrony Spółdzielców i organizatorką ogólnopolskich akcji społecznych.
Kaczyński: Kandydat uzgodniony z koalicjantami
W rozmowie z Polskim Radiem Jarosław Kaczyński zapowiedział, że PiS przedstawi swojego kandydata, jednak na razie nie ujawnił jego nazwiska. Prezes PiS podkreślił jedynie, ze kandydatura jest uzgodniona z koalicjantami. – Czy w grę wchodzi Lidia Staroń? – zapytał dziennikarz. – Sądzę, że wchodzi – odpowiedział Jarosław Kaczyński dodając, że będzie to osoba o ogromnym zacięciu społecznym. – Trudno widzieć ją poza polityką w ogóle, ale na pewno nie jest to polityka partyjna – podkreślił.
Staroń bez poparcia Lewicy
Nieoficjalnie informowano, że Lidię Staroń miałoby poprzeć część polityków opozycji. Na pewno nie będzie wśród nich Lewicy. – Wciąż jest to kandydatura silnie związana z obozem politycznym, który już do tej pory wsławił się tym, że często myli ważne instytucje państwowe z instytucjami partyjnymi. To nie jest dobra droga. RPO musi być możliwie niezależny szczególnie wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości, które bezwzględnie podporządkowuje sobie instytucje państwa. I dlatego Lewica raz jeszcze zgłosi swoją kandydaturę – zapowiedział Maciej Konieczny.
Czytaj też:
Kandydatura Wróblewskiego przepadła w Senacie. Jak głosowali politycy?