„Uwolnić dziennikarzy”. Wiece poparcia dla prześladowanych Białorusinów

„Uwolnić dziennikarzy”. Wiece poparcia dla prześladowanych Białorusinów

Uczestnicy demonstracji w Krakowie Źródło: X-news
Po ostatnim aresztowaniu 26-letniego opozycjonisty Ramana Pratasiewicza głosy oburzenia słychać w całej Europie. W Krakowie i Warszawie w sobotę odbyły się marsz poparcia dla prześladowanych Białorusinów.

- Dzisiaj akurat wyszła z aresztu moja znajoma, która jest dziennikarką tut.by. Ona była 15 dni w areszcie. Ale chodzi o to, że na Białorusi nie ma wolności i nie ma żadnej możliwości, by okazać swoje emocje – powiedziała jedna z protestujących. W trakcie demonstracji zgromadzeni skandowali: „Niech żyje Białoruś”.

Podobna manifestacja odbyła się na placu Zamkowym w Warszawie. W wiecu uczestniczyli rodzice aresztowanego opozycyjnego dziennikarza białoruskiego Ramana Pratasiewicza, Natalia i Dzmitry Pratasiewicz. - Chciałabym, aby Łukaszenka usłyszał mój głos – mówiła matka aktywisty. – Za co nasi chłopcy i dziewczynki, studenci, lekarze siedzą w więzieniach? – pytała, zwracając się do prezydenta Białorusi.

Wymuszenie lądowania

W niedzielę 23 maja białoruskie władze wydały nakaz awaryjnego lądowania w Mińsku samolotu linii lotniczych Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Powodem miało być zgłoszenie o ładunku wybuchowym na pokładzie samolotu. Wkrótce po awaryjnym lądowaniu Raman Pratasiewicz, opozycyjny aktywista i dziennikarz, został zatrzymany.

Sankcje wobec Białorusi

Dzień później unijni przywódcy potępili działania białoruskich władz. Podczas szczytu Rady Europejskiej podjęto decyzje o nałożeniu sankcji na Białoruś. Zapowiedziano wówczas wprowadzenie zakazu przelotów przez przestrzeń powietrzną dla białoruskich linii lotniczych.

Czytaj też:
Sejm przez aklamację przyjął uchwałę ws. Białorusi. „Żądamy uwolnienia Pratasiewicza i Sapiegi”

Źródło: WPROST.pl