Podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. gospodarki morskiej padła zadziwiająca deklaracja. Politycy rozmawiali o harmonogramie budowy promów na linii Świnoujście-Szczecin. Stronę rządową reprezentował Grzegorz Witkowski, wiceminister infrastruktury. Polityk sporą część swojego wystąpienia poświęcił wychwalaniu zasług szczecińskiego posła PiS Joachima Brudzińskiego. – Dzięki jego staraniom w Krajowym Planie Odbudowy znalazł się zapis, który zakłada, że znajdą się pieniądze na Zachodnią Obwodnicę Szczecina – podkreślił. Minister Andrzej Adamczyk zapowiadał, że przetarg w tej sprawie ma zostać ogłoszony jeszcze w czerwcu.
Gdzie mógłby stanąć pomnik Brudzińskiego?
Witkowski dodał również, że budowa nowego toru wodnego do portu w Świnoujściu to także zasługa Brudzińskiego. – Jeśli chce pan robić propagandę, to ja się spytam: na którym kilometrze Zachodniej Obwodnicy Szczecina postawicie pomnik Brudzińskiemu. Bo to już zaczyna być śmieszne – odparł poseł KO Artur Łącki. Wiceminister infrastruktury potraktował te słowa całkowicie poważnie. – Pomnik posła Brudzińskiego jest akceptowalny i bardzo słuszny – stwierdził opisując ze szczegółami miejsce, w którym mógłby stanąć monument. – W parametrach drogi ekspresowej nie można stawiać pomników, ale pomyślimy o lokalizacji w Miejscu Obsługi Podróżnych, aby taki pomnik w przyszłości się pojawił. Poseł Brudziński absolutnie zasługuje na takim pomnik – stwierdził.
– Myślę, że to ostatnie stwierdzenie najlepiej świadczy o profesjonalizmie podejścia obecnej władzy do spraw publicznych – podsumował wywód wiceministra poseł opozycji Arkadiusz Marchewka.
Czytaj też:
Brudziński oświadczył, że nie będzie tłumaczył się hołocie. Dwa razy pisał o „popaprańcach”