Jak informuje Onet, powodem awaryjnego lądowania samolotu Cessna 152 były zgłaszane przez pilota problemy z silnikiem maszyny. Pilot, kiedy zorientował się w sytuacji, bezpiecznie posadził maszynę na polach.
Służby otrzymały informację o zdarzeniu w środę 9 czerwca po godz. 9:30.
Pilot był trzeźwy
– Ustaliliśmy, że 21-letni pilot, posiadający wszelkie uprawnienia, wykonywał lot szkoleniowy – opowiedział Onetowi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. – W jego trakcie odbił się od pasa lotniska w Masłowie, ale po kilku minutach zgłosił kontrolerowi lotów, że ma problemy techniczne z silnikiem. Dlatego podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu na polach w okolicach Daleszyc – dodał.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce zbadali pilota alkomatem i potwierdzili, że był trzeźwy. W zdarzeniu nikomu nic się nie stało.
– Mężczyzna leciał sam. Na szczęście nie było zagrożenia dla okolicznych mieszkańców. Pilotowi, ani maszynie też się nic nie stało – opowiada Macek.
Jednak incydentem i tak zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Czytaj też:
Włamanie do skrzynki mailowej szefa KPRM. Politycy PO o „państwie z dykty”