Krystyna Pawłowicz zamieściła na swoim Twitterze wpis, w którym zaatakowała byłych szefów polskiego rządu. Nie wymieniła polityków z nazwisk i nie doprezycowała, kogo dokładnie ma na myśli. Możemy się jedynie domyślać, że chodzi o Włodzimierza Cimoszewicza, Jerzego Buzka, Leszka Millera i Marka Belkę, którzy są eurodeputowanymi, a także o Donalda Tuska, który stoi na czele Europejskiej Partii Ludowej.
Pawłowicz krytykuje premierów
„Pięciu byłych, polskich, lewackich premierów razem z Niemcami klęczy w Unii Europejskiej na gardle Polski symbolicznie pomagając im znieść szlaban na naszej granicy” - stwierdziła sędzia Trybunału Konstytucyjnego. „Żebrzą o zabicie Polski, Polaków, polskości. Jak to się dzieje,że mimo tej tradycji zdrad, żywej wśród części narodu Polska jeszcze trwa?” - zastanawiała się Krystyna Pawłowicz w dalszej części wpisu.
Pawłowicz „buduje autorytet” TK
Jeden z internautów przypomniał, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, „sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie uczestniczy w debacie publicznej dotyczącej spraw politycznych ani nie angażuje się w działania partii politycznych i ruchów społecznych zajmujących się bieżącą polityką a ponadto sędzia TK powstrzymuje się od wypowiedzi, które mogą podważać status, autorytet i integralność Trybunału”. Na ripostę byłej posłanki PiS nie trzeba było długo czekać. „Moja wypowiedź buduje autorytet TK, polskiego TK. Obowiązek obrony RP jest konstytucyjnym obowiązkiem każdego Polaka” - stwierdziła sędzia.
Czytaj też:
Prokuratura nie zajmie się wpisem Pawłowicz „»Święte krowy« dostały licencję na szczucie”