Znany pod pseudonimem „Kamerzysta” Łukasz W. przebywa w areszcie od połowy kwietnia tego roku. Początkowo miał spędzić w nim tylko 30 dni. Później, za sprawą zażalenia złożonego przez prokuraturę – przedłużono okres izolacji o taki sam okres. Teraz sąd dołożył patostreamerowi trzeci miesiąc. Jak przekonuje Onet, to standardowa procedura w przypadku trwającego gromadzenia dowodów i ryzyka matactwa.
Youtuber oskarżany jest o to, że znęcał się psychicznie nad osobą niepełnosprawną intelektualnie (nieporadną ze względu na stan psychiczny). Razem z nim na ławie oskarżonych ma zasiąść dwójka współpracowników vlogera, również uczestnicząca w szokującym nagraniu. Mężczyźni zlecali swojej ofierze poniżające „zadania”, polegające m.in. na kąpieli w błocie, skokach do śmietnika, rozbijanie cegieł na głowie czy wyjadaniu z kociej kuwety.
Sprawa Kamerzysty. Bulwersujące nagranie
Nagranie, na którym Kamerzysta poniżał niepełnosprawnego nastolatka, zbulwersowało internautów. „To czyste s****ysyństwo! W nagraniu widać naszego byłego wychowanka, który jest niepełnosprawny intelektualnie. Co za tym idzie, nie potrafi zbyt dobrze (o ile w ogóle) przewidywać skutków swoich działań ani podejmować racjonalnych decyzji” – tłumaczyła Agnieszka Chułek.
Po nagłośnieniu sprawy, głos zabrała także opiekunka 18-latka. Tłumaczyła, że poza domem porusza się on teraz tylko w masce i kapturze, podkreślając, że „on już nie ma życia”. Sam chłopak o swojej krótkiej znajomości z Kamerzystą powiedział dziennikarzom Onetu.
Wykorzystany nastolatek: Nie tak to miało być
– Nie tak to miało być. Miałem wejść do sklepu bez koszulki, a oni mieli to nagrać i mi za to zapłacić. Chciałem mieć dużo obserwujących na Instagramie i być sławny, a oni mnie oszukali. Nawet nie zapłacili tyle, ile obiecali – podkreślał. – Ich oglądają wszyscy, ja to wiem. Nawet dzieci. A co jak jakiś 10-latek skoczy teraz z balkonu, bo ja skakałem na filmiku? Chcę tylko, żeby to usunęli – dodawał.
Apel o zgłaszanie filmiku do moderatora YT
Agnieszka Chułek.podkreślała, że Kamerzysta w świadomy i perfidny sposób wykorzystał nastolatka do „robienia obrzydliwych, dehumanizujących zadań”. „Ten po**b, jak go nazywają na początku, jeszcze do niedawna był wychowankiem domu dziecka, a jeszcze wcześniej był zaniedbywanym, maltretowanym dzieciakiem wychowywanym przez ulicę. Kilka lat temu nie za bardzo miał w co się ubrać, a jego stary całą kasę brał na przelew. Czy dziwi więc, że mając w perspektywie zarobienie kilka stów, zgadza się na to wszystko? No nie” – dodała.
Internautka zaapelowała, aby zgłaszać skandaliczne nagranie do moderatorów serwisu Youtube, aby zostało ono jak najszybciej usunięte. „Dożyliśmy trudnych czasów, w których osoby prostackie, poniżające w brutalny sposób innych, są idolami najmłodszych. Proszę, zgłoś to na YouTube (dręczenie/znęcanie się), bo tylko to mi pozostało, by ratować resztki godności tego dzieciaka” – podsumowała.
YouTube usunął nagranie
W środę 14 kwietnia YouTube poinformował o usunięciu nagrania. – Traktujemy bezpieczeństwo naszych twórców, widzów i partnerów bardzo poważnie i stosujemy surowe zasady zabraniające dręczenia i nękania w YouTube. Wszelkie zgłoszone treści naruszające nasze zasady są natychmiast usuwane z YouTube – zapewnił Piotr Zalewski z biura prasowego Google.
Czytaj też:
Youtuber Kruszwil znów stanie przed sądem. Chodzi o pobicie starszego mężczyzny