Strażacy w godzinach wieczornych i nocnych usuwali skutki przejścia trąby powietrznej nad miejscowościami Librantowa i Koniuszowa koło Nowego Sącza. – Popatrzyłam przez okno – tylko było widać, jak wszystko idzie w powietrze. To było dosłownie 10 minut. Wszystko szło górą – relacjonowała jedna z mieszkanek w rozmowie z reporterem RMF FM. – U sąsiada nie było dachu na zabudowaniach gospodarczych. Jak podniosłem głowę wyżej, to dookoła nie było nigdzie dachów – dodał inny informator.
Z powodu przejścia trąby powietrznej i zniszczeń, które spowodowała, został zwołany sztab kryzysowy. Wojewoda Józef Leśniak zobowiązał służby, aby w trybie natychmiastowym przystąpiły do oceny, w jakim stanie są uszkodzone budynki i oszacowały straty. – Niezwłocznie zostaną przekazane na konta gmin środki będące w dyspozycji wojewody: z przeznaczeniem na zasiłki na pomoc doraźną oraz remonty i naprawy – poinformował.
twitter
Mieszkańcom została zapewniona doraźna pomoc w postaci noclegów, a powiat nowosądecki zapewnia również wsparcie psychologiczne dla potrzebujących. W rozmowie z RMF FM wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz zapewnił, że „pieniądze z rezerwy wojewody – po 6 tys. zł na osobę poszkodowaną – zostaną wypłacone bardzo szybko”.
Gwałtowne zjawiska pogodowe w kraju. Skala zniszczeń
Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa poinformował, że wciąż bez prądu pozostaje ok. 28 300 odbiorców (mazowieckie – 8589, lubelskie – 6886, podkarpackie – 4513, podlaskie – 4276, śląskie – 1863, świętokrzyskie – 1320, łódzkie – 817). Są to dane opisujące sytuację w kraju o godz. 6:00. Naprawy trwają.
Państwowa Straż Pożarna odnotowała ponad 3,1 tys. interwencji – najwięcej w województwie mazowieckim (780), śląskim (640) i małopolskim (484). Uszkodzonych zostało 860 dachów (630 na budynkach mieszkalnych, 230 na gospodarczych), 1243 wiatrołomy, a 694 budynki zostały zalane.