Michał Woś był pytany w TVN24, czy „Polska powinna wprowadzić ustawowy zakaz promocji homoseksualizmu i zmiany płci na wzór rozwiązań zastosowanych na Węgrzech czy w Rosji”. – Michał Wójcik pracuje nad zakazem związanym z działaniami promocyjnymi, propagandowymi środowisk LGBT, ale to jego trzeba pytać o szczegóły – odparł polityk.
Wiceminister próbował przekonywać, że „środowisko LGBT prowadzi ideologiczną krucjatę a seksedukacja deprawuje dzieci”. Po emisji programu zamieścił na Twitterze wpis, w którym przypomniał słowa Michała Wójcika z 12 marca dotyczące zakazu adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Węgry zakazują promocji środowisk LGBT
W połowie czerwca Fidesz zaprezentował ustawy, których głównym celem jest przeciwdziałanie pedofilii. W aktach prawnych znalazły się też zapisy dotyczące „zakazu przedstawiania jakiejkolwiek orientacji seksualnej innej niż heteroseksualna bądź informacji dotyczących zabiegów zmiany płci w ramach edukacji seksualnej w szkołach, a także w filmach i reklamach przeznaczonych dla osób niepełnoletnich”.
Protesty polityków UE
Przeciwko tym rozwiązaniom protestowały środowiska LGBT na Węgrzech oraz w innych krajach UE. Liderzy 17 państw członkowskich opublikowali list, w którym zapowiadają dalszą walkę z dyskryminacją społeczności LGBT a Komisja Europejska zapowiedziała, że podejmie kroki prawne przeciwko węgierskiej ustawie.
Ostro zareagował także premier Holandii. Mark Rutte podkreślił, że zapewnienie wolności i równości oraz przestrzeganie praw człowieka to najważniejszy cel UE. – To jest tak fundamentalna sprawa, że jeśli odpuścimy, to jako Unia Europejska nie jesteśmy niczym więcej niż wspólnotą handlową i walutową – podkreślił. – Jeśli Węgry nie zmienią przepisów, to jeśli o mnie chodzi, nie mają dalej robić w UE – dodał szef holenderskiego rządu.
Czytaj też:
Kłótnia w TVN24. „Czarnek pomylił stulecie” kontra „ludzie biegający z gołym tyłkiem”