Druga operacja wojskowa prezydenta USA. „Naloty w celu samoobrony”

Druga operacja wojskowa prezydenta USA. „Naloty w celu samoobrony”

Joe Biden
Joe Biden Źródło: Newspix.pl / Oliver Contreras
USA przeprowadziły naloty na cele w Iraku i Syrii. Pentagon twierdzi, że była to odpowiedź na ataki dronami na amerykańskie obiekty i personel. Decyzję w tej sprawie podjął Joe Biden. Celem było wysłanie „czytelnego kroku odstraszającego”.

Pentagon poinformował, że na polecenie wojsko USA przeprowadziło w niedzielę naloty na obiekty wspierane przez proirańską milicję w pobliżu granicy iracko-syryjskiej. Atak był odpowiedzią na ataki dronów na amerykańskie obiekty i personel w Iraku. Uderzono w obiekty operacyjne i magazyny broni w dwóch lokalizacjach w Syrii i jednym w Iraku.

Naloty USA na cele w Iraku i Syrii. „Jasny i jednoznaczny krok odstraszający”

Z obiektów miały korzystać oddziały proirańskich bojowników Kataib Hezbollah i Kata’ib Sayyid al-Shuhada. Druga operacja wojskowa prezydenta USA miała na celu podjęcie niezbędnych i celowych działań ograniczających ryzyko eskalacji konfliktu. Chodziło również o wysłanie „jasnego i jednoznacznego kroku odstraszającego”.

Rzecznik prasowy John Kirby podkreślił w komunikacie, że Stany Zjednoczone działały zgodnie z przepisami międzynarodowymi dotyczącymi prawa do samoobrony. „Uderzenia były konieczne, by stawić czoła zagrożeniu, a ich zakres był odpowiednio ograniczony” – podsumowano w oświadczeniu Pentagonu. Nie podano, czy ktokolwiek został zabity lub ranny.

Siły Stanów Zjednoczonych zbombardowały strategiczne obiekty. Wśród ofiar dzieci, są ranni

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało z kolei, że w ataku przeprowadzonym przez USA zginęło co najmniej pięciu bojowników milicji wspieranych przez Iran. Kolejnych kilku miało zostać poszkodowanych. Według Syryjskiej Arabskiej Agencji Informacyjnej zginęło jedno dziecko, a ranne zostały trzy inne osoby.

Czytaj też:
Umowa nuklearna z Iranem. Koniec złudzeń prezydenta Bidena

Źródło: defense.gov/AFP