Makowski: Ulegliśmy szantażowi Kościoła. Chowaliśmy się ze wstydu w zakrystii

Makowski: Ulegliśmy szantażowi Kościoła. Chowaliśmy się ze wstydu w zakrystii

Kościół, zdjęcie ilustracyjne
Kościół, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Little Adventures
Co się stało z naszym Kościołem? To pytanie słyszałem bardzo często w ostatnich dniach. A muszę wyznać, że spędziłem je na Podhalu, a nie w jakiejś metropolii, którą kojarzylibyśmy jako symbol współczesnej laicyzacji. W głosie ludzi był zawód.

Jakiś rodzaj rozczarowania, że oto katolicyzm, któremu oni są wierni, jest rozmieniany na drobne. A w zasadzie, jeśli patrzeć na kolejny, rekordowy Fundusz Kościelny, to na grube. W roku 2020 Fundusz, który zasila państwo kasa opiewał na rekordową kwotę prawie 182 milionów.

Kto sprawił, że ten tak drogi pobożnym ludziom katolicyzm kojarzony jest dziś z przemocą i hipokryzją?

Czytaj też:
Ks. Lemański gratuluje mieszkańcom wyboru sołtysa Głódzia. „Wielu zgrzyta zębami, nawet emerytowani biskupi mu zazdroszczą”

Przede wszystkim zawdzięczamy to hierarchom. Oto emerytowany arcybiskup Gdańska, Leszek Sławoj Głódź, któremu Watykan zarzuca zaniedbania w sprawie tuszowania skandali pedofilskich, zostaje sołtysem we wsi Piaski na Podlasiu, choć prawo kanoniczne jasno mówi, że to w przypadku duchownego zabronione.

Źródło: Wprost