Samolot z Warszawy musiał awaryjnie lądować. Rzecznik LOT wyjaśnia

Samolot z Warszawy musiał awaryjnie lądować. Rzecznik LOT wyjaśnia

Samolot PLL LOT
Samolot PLL LOT Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz
Samolot PLL LOT musiał awaryjnie lądować we włoskim Mediolanie. Pojawiły się głosy, że powodem jest brak paliwa. Zaprzeczył temu rzecznik prasowy spółki. Krzysztof Moczulski wyjaśnił, że doszło do usterki klimatyzacji.

O godz. 9.15 z Lotniska Chopina w  wystartował samolot Polskich Linii Lotniczych LOT. Maszyna miała pojawić się w hiszpańskiej Barcelonie.

Po dwóch godzinach lotu samolot wylądował jednak we włoskim Mediolanie. Potwierdzają to serwisy pokazujące lokalizację statków powietrznych w czasie rzeczywistym.

Samolot LOT-u z Warszawy do Barcelony lądował awaryjnie w Mediolanie

O zdarzeniu poinformowali również w mediach społecznościowych internauci. Według pasażerów przyczyną nieplanowanego postoju miał być brak paliwa. Zirytowaniu podróżni mieli mówić również o „linii lotniczej z dykty”.

Do tych doniesień odniósł się rzecznik prasowy PLL LOT. Krzysztof Moczulski podkreślił, że oficjalnym powodem przekierowania samolotu do Mediolanu była usterka klimatyzacji.

Czytaj też:
Wstrzymany lot z Gdańska. Pijany 32-latek nie współpracował z załogą

Źródło: WPROST.pl