O szczegółach protestu i stawianych stronie rządowej postulatów mówił w rozmowie z serwisem portalsamorzadowy.pl przewodniczący KSOiW NSZZ „Solidarność” Ryszard Proksa. Jak tłumaczy, związkowcy żądają przede wszystkim realizacji porozumienia płacowego z kwietnia 2019 roku. chodzi m.in. o to, by płaca nauczyciela rosła wraz ze średnią krajową.
– Będziemy żądać, żeby w systemie wynagradzania uwzględniono fakt, że w ciągu ostatnich dwóch lat nauczyciele nie zobaczyli żadnych ruchów płacowych; jako grupa zawodowa osób z wyższym wykształceniem stoimy na dnie tabeli płac – powiedział Proksa. Jak dowodzi, porównując dynamikę wzrostu płac nauczycieli ze wzrostem średniej płacy w kraju, nauczyciele mieli stracić ok. 20 proc. – A gdzie inflacja? – pyta retorycznie.
Związkowcy żądają wzrostu płac
Na uwagę, że związkowcy żądają wysokich podwyżek (o ponad 1100 zł dla stażysty i 3200 zł dla nauczyciela dyplomowanego), Proksa wskazuje, że to jedyny sposób na zlikwidowanie luki, która wystąpiła w momencie podwyższenia płacy minimalnej.
Proksa dodał również, że wśród postulatów znalazło się zlikwidowanie części dodatków, tak by płaca zasadnicza stanowiła większość nauczycielskiego wynagrodzenia. Oprócz tego związkowcy chcą likwidacji biurokracji w szkołach.