Prezydent Warszawy poinformował 21 czerwca o „incydencie bezpieczeństwa danych osobowych”. Sprawa dopiero teraz nabrała rozgłosu. Według komunikatu zamieszczonego na stronie stołecznego Biuletynu Informacji Publicznej doszło do „udostępnienia osobom nieuprawnionym numerów ksiąg wieczystych, zawartych w rejestrach cen nieruchomości”.
Błąd nastąpił w systemie informatycznym, który w wyniku nieprawidłowego działania wygenerował zestawienie z „niepotrzebnymi i nadmiarowymi informacjami dotyczącymi numerów ksiąg wieczystych”. Rejestry zostały wysłane do czterech odbiorców w dniach 27 maja oraz 2, 7 i 9 czerwca.
Warszawa. Naruszenie danych osobowych
Po wykryciu wycieku ratusz wysłał do nieprawidłowych odbiorców prośbę o usunięcie wykazów. Zobowiązano ich do zachowania poufności danych. Pouczono ich również o prawnych konsekwencjach nieuprawnionego przetwarzania i wykorzystywania danych. O sprawie został też poinformowany prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
W księgach wieczystych znajdują się dane osób, które mają lub miały prawo własności nieruchomości. Po numerze ksiąg wieczystych można poznać takie dane osobowe jak imię, nazwisko, imiona rodziców czy numer PESEL. Dane mogą być wykorzystane przez oszustów do wzięcia kredytu, umów cywilno-prawnych jak najem nieruchomości czy do kradzieży tożsamości.
Wyciek danych. Co można zrobić
Na stronie BIP podkreślono, że nie ma sygnałów, aby dane trafiły do nieuczciwych osób lub zostały upublicznione czy wykorzystane przez niepowołaną osobę. „Zachęcamy jednak do podjęcia działań zabezpieczających przed ewentualnym nieuczciwym wykorzystaniem Państwa danych” – dodaje warszawski ratusz. Można też założyć konto w systemie informacji kredytowej, aby monitorować, czy ktoś nie próbuje uzyskać kredytu, wykorzystując dane.
Czytaj też:
Dane 2 mln Polaków wyciekły z Facebooka. Urząd Ochrony Danych Osobowych interweniuje