Awaria Radia Maryja. Przez kilka godzin rozgłośnia z Torunia milczała

Awaria Radia Maryja. Przez kilka godzin rozgłośnia z Torunia milczała

Ojciec Tadeusz Rydzyk w Parku Pamięci Narodowej w Toruniu
Ojciec Tadeusz Rydzyk w Parku Pamięci Narodowej w Toruniu Źródło: Newspix.pl / Marek Dembski
W piątek 2 lipca popularna rozgłośnia ojca Tadeusza Rydzyka nie była słyszalna nawet przez kilka godzin. Awaria nadajników dotknęła słuchaczy niemal w całej Polsce. O sprawie informował portal wirtualnemedia.pl.

Jak zwracają uwagę Wirtualne Media, o problemach z odbiorem Radia Maryja mogliśmy przeczytać w pierwszej kolejności w mediach społecznościowych oraz na specjalistycznych forach. Internauci w piątek po południu donosili, że stacja o. Tadeusza Rydzyka nie działa niemal w całej Polsce. Radia słuchać można było jedynie w Warszawie oraz przez internet. Pomogło uruchomienie nadajników rezerwowych, a rozgłośnia wróciła w całym kraju po godzinie 19.

Wirtualne Media nieoficjalnie podają, że przyczyną awarii mogły być „problemy z dosyłem satelitarnym sygnału stacji do nadajników”. Internauci podkreślają, że Radio Maryja nie odniosło się w żaden sposób do awarii. Cały czas nadawano programy, także z udziałem słuchaczy.

Emerytura o. Rydzyka? „Mam tu wiele do zrobienia. Alleluja i do przodu”

Problemy techniczne zbiegły się w czasie z dyskusją na temat ewentualnej emerytury o. Rydzyka. Na łamach „Polityki” pisano, że chciałby tego przełożony redemptorysty. – Nie zamierzam nigdzie odchodzić, żadnych zmian w kierowaniu Radiem Maryja nie przewidujemy i o niczym takim nie słyszeliśmy – komentował na łamach portalu wPolityce.pl zakonnik. – Rozum, mam nadzieję dopisuje, a radio funkcjonuje dobrze. Mam tu wiele do zrobienia, mamy wiele planów i zamierzeń. Słowem: Alleluja i do przodu – podsumował o. Tadeusz Rydzyk.

Czytaj też:
Ojciec Rydzyk z zakazem odprawiania mszy w kilku kanadyjskich diecezjach. Odetną go od pieniędzy Polonii?

Źródło: Wirtualne Media