O sprawie jako pierwszy informował lokalny serwis epoznan.pl. Zgodnie z relacją świadka, na poznańskim lotnisku Ławica doszło w sobotę rano do nieciekawego incydentu. Lot samolotu linii Ryanair na trasie Poznań – Odessa odbył się z problemami – czytamy. Świadek twierdzi, że pilot krzyczał do pasażerów: „won”, „jestem królem samolotu”, a ostatecznie nie wpuścił na pokład 30 osób.
Rzecznik lotniska zaprzecza i twierdzi, że 30 pasażerów spóźniło się na lot
Do sprawy odniósł się właśnie rzecznik lotniska. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, Błażej Patryn zaprzecza, że pilot zachowywał się w taki sposób. Jak dodaje, 30 pasażerów faktycznie nie odleciało z Poznania do Odessy, ale stało się to wyłącznie z ich winy. – Z niewiadomych przyczyn ci pasażerowie nie stawili się we właściwym czasie na odprawę paszportową i sanitarną, która znajduje się przed wejściem do strefy non-Schengen. Te osoby przyszły na kontrolę zbyt późno i samolot na nie nie poczekał – informuje.
Gazeta precyzuje, że wśród pasażerów, którzy nie polecieli do Odessy, były osoby różnych narodowości, m.in. Ukraińcy.
Czytaj też:
Potężna bójka na lotnisku. Kilkadziesiąt walczących osób na nagraniach, polała się krew