Tusk zadzwonił do Aleksandry Dulkiewicz (red. prezydent Gdańska), a ona zapewniła go, że prezydenci miast nie będą angażować się ruch samorządowy, który na jesieni miał powstać pod patronatem Trzaskowskiego. Niektórym z prezydentów, na przykład Tadeuszowi Truskolaskiemu zaproponował, że w zamian za wsparcie zrobi go regionalnym baronem – mówi informator „Wprost”.
Sytuacja w Platformie Obywatelskiej w ciągu kilku chwil została opanowana przez Donalda Tuska. – Wszyscy w Platformie podporządkowali się Donaldowi. Rafał poczuł się bezradny, bez możliwości manewru. Tusk opowiadał mu, że Warszawa jest istotnym dla PO miastem, a Rafał z racji swojej funkcji jest bardzo ważnym samorządowcem. To była rozmowa w stylu: „Nic nie dostaniesz, ciesz się z tego co masz. Nie radzę odchodzić” – opowiada nasz rozmówca, który twierdzi, że Rafał Trzaskowski nie jest w najlepszej kondycji psychicznej.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.