Pogranicznicy opisują, że do zdarzenia doszło tuż przed północą 13 lipca. Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki w Dołhobyczowie nagle zauważyli motolotniarza. Przemieścił się on z Ukrainy do Polski – nielegalnie przelatując nad naszą granicą.
Nowa metoda przemytu
Jak się okazało, mężczyzna awaryjnie lądował w pobliżu miejscowości Maziarnia w pow. chełmskim. Porzucił tam swoją motolotnię i uciekł. Kiedy funkcjonariusze odnaleźli Ukraińca okazało się, że jego nocny lot nie odbył się tylko w celu rekreacyjnym. Mężczyzna przemycał w ten sposób 2000 paczek papierosów o wartości blisko 30 tys. zł. – czytamy.
Pogranicznicy informują, że teraz mężczyźnie może grozić nawet do pięciu lat więzienia. Po kilku dniach Ukrainiec został przekazany odpowiednim służbom po drugiej stronie granicy. Funkcjonariusze przypominają, że tylko w tym roku Nadbużański Oddział Straży Granicznej nie dopuścili do wprowadzenia na krajowy rynek wyrobów akcyzowych o wartości ponad 17 mln zł. Używanie motolotni do przemytu to nowa metoda zorganizowanych grup trudniących się przerzucaniem nielegalnego towaru – odnotowują.
Czytaj też:
Reżim Łukaszenki uderza w Polskę. Straż Graniczna wysyła na granicę dodatkowe patrole