Nowa metoda przemytu. Polska Straż Graniczna o szczegółach „nocnego lotu”

Nowa metoda przemytu. Polska Straż Graniczna o szczegółach „nocnego lotu”

Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej interweniowali w sprawie motolotniarza, który po nielegalnym przekroczeniu granicy, awaryjnie lądował po polskiej stronie. Jak się okazało, nocny lot nie odbył się w celach rekreacyjnych, a przemytniczych. To nowa metoda – przyznają pogranicznicy.

facebook

Pogranicznicy opisują, że do zdarzenia doszło tuż przed północą 13 lipca. Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki w Dołhobyczowie nagle zauważyli motolotniarza. Przemieścił się on z Ukrainy do Polski – nielegalnie przelatując nad naszą granicą.

Nowa metoda przemytu

Jak się okazało, mężczyzna awaryjnie lądował w pobliżu miejscowości Maziarnia w pow. chełmskim. Porzucił tam swoją motolotnię i uciekł. Kiedy funkcjonariusze odnaleźli Ukraińca okazało się, że jego nocny lot nie odbył się tylko w celu rekreacyjnym. Mężczyzna przemycał w ten sposób 2000 paczek papierosów o wartości blisko 30 tys. zł. – czytamy.

Pogranicznicy informują, że teraz mężczyźnie może grozić nawet do pięciu lat więzienia. Po kilku dniach Ukrainiec został przekazany odpowiednim służbom po drugiej stronie granicy. Funkcjonariusze przypominają, że tylko w tym roku Nadbużański Oddział Straży Granicznej nie dopuścili do wprowadzenia na krajowy rynek wyrobów akcyzowych o wartości ponad 17 mln zł. Używanie motolotni do przemytu to nowa metoda zorganizowanych grup trudniących się przerzucaniem nielegalnego towaru – odnotowują.

Czytaj też:
Reżim Łukaszenki uderza w Polskę. Straż Graniczna wysyła na granicę dodatkowe patrole

Źródło: WPROST.pl