Mariusz Błaszczak poinformował w telewizji wPolsce.pl, że w 2021 r. defilada z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia nie odbędzie się ze względu na zagrożenie epidemiczne związane z koronawirusem w Polsce. Szef MON tłumaczył, że obecny dzienny przyrost nowych przypadków jest na niskim poziomie, ale „proces szczepień nie postępuje tak, jak byśmy sobie tego życzyli”.
Mariusz Błaszczak: 15 sierpnia nie będzie defilady w Święto Wojska Polskiego
Minister Obrony Narodowej ujawnił, że zamiast jednej defilady w konkretnym miejscu odbędzie się wiele pikników zorganizowanych w całej Polsce. Na tych imprezach prezentowany będzie sprzęt wojskowy. Do służby będą również zachęcane osoby, które obecnie mają wątpliwości, czy wstąpić do armii. – Zależy nam na tym, żeby Wojsko Polskie było liczniejsze – podsumował Błaszczak.
„Rzeczpospolita” informowała, w Dowództwo Garnizonu Warszawa chce zaplanować uroczystości 15 sierpnia od 11.10 do 14.30. Ma w nich wziąć udział 500 osób. Na początek zaplanowany jest przemarsz z placu Teatralnego, dalej Senatorską, Miodową, Krakowskim Przedmieściem, Królewską i do płyty głównej placu marszałka Józefa Piłsudskiego.
Potem będą uroczystości państwowe przed Grobem Nieznanego Żołnierza i znowu przemarsz Królewską, Nowym Światem, rondem de Gaulle’a i alejami Jerozolimskimi do Muzeum Wojska Polskiego.
Kolejny rok bez defilad. Powodem koronawirus
W 2020 r. defilada wojskowa została odwołana ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem. Decyzja zapadła podczas spotkania szefa MON, prezydenta Andrzeja Dudy i przedstawicieli służb sanitarnych, Ministerstwa Zdrowia i MSWiA. „Służby sanitarne nie rekomendowały organizacji tego wydarzenia. Defilady każdego roku przyciągają około 200 tysięcy osób. Tak wielkie zgromadzenia mogą zwiększać ryzyko zakażeń COVID-19” – zakomunikował resort obrony narodowej.
Do ostatniej defilady doszło w 2019 r. Odbyła się ona nie w Warszawie, a w Katowicach. Błaszczak tłumaczył wówczas, że powodem jest „doniosłość wydarzenia sprzed stu lat”. Chodziło o rocznicę wybuchu pierwszego Powstania Śląskiego.
Czytaj też:
Zamieszanie wokół wpisu MON na Twitterze. „Niemądry jegomość”, „Spojrzeli na mapę”