W piątek 6 sierpnia ok. godz. 6 lubińscy funkcjonariusze policji podjęli interwencję wobec agresywnego mężczyzny. Jak wynikało ze zgłoszenia, mężczyzna miał biegać po ulicy i rzucać kamieniami w okna zabudowań. Informacje mundurowym przekazała matka mężczyzny, która poinformowała, że jej syn zażywa narkotyki.
Lubin. Interwencja policji
„W związku z uzasadnionym zagrożeniem życia i zdrowia mężczyzny, a także osób postronnych, na miejsce skierowano niezwłocznie funkcjonariuszy. We wskazanym miejscu policjanci zastali agresywnego mężczyznę, którego próbowali uspokoić i wylegitymować. Ten jednak nie reagował na polecenia, był bardzo agresywny i niezwykle pobudzony. Z uwagi na irracjonalne zachowanie mężczyzny użyto wobec niego chwytów obezwładniających oraz kajdanki” – relacjonuje interwencję dolnośląska policja.
„Mężczyzna w dalszym ciągu nie podporządkowywał się poleceniom, szarpał się i wyrywał. Mając na uwadze agresywne zachowanie, a także uzasadnione podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem narkotyków, na miejsce wezwano dodatkowych funkcjonariuszy w celu zapobieżenia eskalacji całej sytuacji oraz pogotowie ratunkowe z ratownikami” – czytamy dalej.
Mężczyzna został przekazany medykom i w asyście policjantów został przewieziony do szpitala, a następnie trafił na SOR. Po około dwóch godzinach od dotarcia do placówki medycznej, mężczyzna zmarł. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie.
Czytaj też:
Skandal na Podlasiu. Wicestarosta i policjant zamieszani w masowe trucie zwierząt?