Policja o przebiegu zdarzeń po zamieszkach. „Uliczna bandyterka”

Policja o przebiegu zdarzeń po zamieszkach. „Uliczna bandyterka”

Lubin. Zamieszki przed komendą policji
Lubin. Zamieszki przed komendą policji Źródło: Policja
Policja zatrzymała 40 najbardziej agresywnych osób w związku z zamieszkami, do których doszło przed komendą w Lubinie. Część z została już wypuszczona. Zatrzymani mają odpowiedzieć m.in. za nielegalne zgromadzenie, zniszczenie mienia czy naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.

8 sierpnia doszło do protestów przed Komendą Powiatową Policji w Lubinie. Manifestacja była związana z interwencją funkcjonariuszy sprzed kilku dni. Podczas zatrzymania mężczyzny użyto chwytów obezwładniających oraz kajdanki. 34-latek (wcześniej podawano, że miał 32 lata) zmarł. Sprawą zajęła się prokuratura, Wydział Kontroli KWP we Wrocławiu oraz specjalny zespół powołany przez Komendanta Głównego Policji.

Policja poinformowała w komunikacie, że zgromadzenie w Lubinie było nielegalne. „Agresywny tłum przyszedł skandować obraźliwe hasła pod adresem funkcjonariuszy i zniszczył zewnętrzną fasadę budynku oraz jego wnętrze” – relacjonowała policja. Kilku mundurowych zostało rannych po tym, jak zostali obrzuceni tzw. koktajlami Mołotowa, kamieniami, cegłami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami.

Lubin. Zamieszki przed komendą policji. 40 zatrzymanych

Podpalone zostało również mienie publiczne, którego nie mogła ugasić straż, ze względu na działania tłumu, który m.in. obrzucił wóz kamieniami. Podobnie wyglądała sytuacja z pogotowiem, które przyjechało udzielić pomocy medycznej rannemu funkcjonariuszowi. Policja podkreśliła, że zebrani nie reagowali na prośby i komunikaty wygłaszane przez megafon. Funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej, gazu łzawiącego i armatki wodnej.

Zatrzymano 40 najbardziej agresywnych osób, które odpowiedzą za przestępstwa lub wykroczenia. RMF24.pl informuje, że część z osób została wypuszczona w nocy. Zatrzymani mają odpowiedzieć m.in. za nielegalne zgromadzenie, zniszczenie mienia czy naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Policja zapewniła, że każda osoba, które popełniła wykroczenie lub przestępstwo zostanie pociągnięta to odpowiedzialności.

Policja: nie ma przyzwolenia na łamanie prawa

Policja dodała, że zgromadzenie zostało nagrane, a w mieście jest bardzo dobrej jakości monitoring. Policja jest też w posiadaniu wielu wizerunków sprawców. „Nie ma przyzwolenia na łamanie prawa. Bandyci, chuligani, przestępcy nie mogą pozostać bezkarni. Stanowczo przeciwstawiamy się tego typu zachowaniom. Będziemy zawsze reagować w takich sytuacjach i chronić osoby postronne” – podsumowano w oświadczeniu.

Czytaj też:
„Mordercy!”. Protest przed komisariatem w Lubinie, policja użyła gazu

Źródło: WPROST.pl / policja.gov.pl/rmf24.pl