Kryzys migracyjny przy polsko-białoruskiej granicy. 50 uchodźców koczuje w dramatycznych warunkach

Kryzys migracyjny przy polsko-białoruskiej granicy. 50 uchodźców koczuje w dramatycznych warunkach

Grupa uchodźców w Usnarzu Górnym, sfotografowana przez Mirosława Miniszewskiego
Grupa uchodźców w Usnarzu Górnym, sfotografowana przez Mirosława Miniszewskiego Źródło: Facebook / Mirosław Miniszewski
Przy białorusko-polskiej granicy koczuje już kilkudziesięciu migrantów, a od początku sierpnia do naszego kraju nielegalnie przedostało się ich z tego kierunku 1935. Wiceszef MSZ mówi o „presji migracyjnej”, a Donald Tusk zdecydowanie domaga się działań w tej sprawie od Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy.

Pomiędzy granicami Polski i Białorusi w Usnarzu Górnym zebrała się grupa około 50 migrantów, także rodzin z dziećmi. TOK FM donosi, że znajdują się tam już od kilku dni i grzeją tylko przy ogniskach, podczas gdy nocą temperatury spadają do -10 stopni. Obóz otoczony został ciężarówkami Straży Granicznej, ponieważ białoruskie służby „wypchnęły” tych ludzi z kraju i nie mogą oni zawrócić.

twittertwitter

Eksperci uważają, że w ten sposób reżim Łukaszenki chce wywierać presję na Unii Europejskiej, zmuszając ją do zniesienia sankcji. Polska Straż Graniczna od początku sierpnia zatrzymała w pobliżu Białorusi już 1935 nielegalnych imigrantów. W większości byli to uciekinierzy z krajów Bliskiego Wschodu oraz Afganistanu. Lawinowy wzrost osób chcących przekroczyć Polską granicę obserwowany jest od tygodnia.

Wiceszef MSZ mówi o „zorganizowanej akcji”

W środę 18 sierpnia wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński ogłosił wzmocnienie przez Polskę wschodniej granicy. Ma to zapobiec nielegalnej migracji, której wzrost jest obserwowany w ostatnich dniach. – Jest to sytuacja analogiczna do tej, z jaką mierzą się także Litwini na swoim odcinku granicy z Białorusią – mówił. – Analizujemy tę sytuację, monitorujemy, wzmacniamy ochronę naszej granicy po to, żeby zapobiec nielegalnej migracji. To jest nasz absolutny priorytet, żeby nasza granica była zabezpieczona – podkreślał. Jak twierdzi Jabłoński, ostatnie wydarzenia wyglądają na „zorganizowaną akcję”.

twitter

Tusk: Odpowiedzialni za bezpieczeństwo Polski nie zabierają w tej sprawie głosu

Swojej złości nie kryje w tej sytuacji szef KO, Donald Tusk. – Nie mam dzisiaj narzędzi, do podejmowania koniecznych decyzji. Jestem zakłopotany, nikomu nie zazdroszczę urlopu, sam na nim byłem, ale jestem zdziwiony, że w sytuacji tak krytycznej na granicy, ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo Polski nie zabierają w tej sprawie głosu – mówił. – Proszę pojechać do Kaczyńskiego do Borów Tucholskich albo do Juraty do Andrzeja Dudy i zapytać o to. Straż Graniczna nie będzie słuchać moich poleceń, tylko osób, które biorą za to pieniądze – dodawał.

Tusk chce, by polscy politycy zaczęli poważnie traktować sytuację na naszej wschodniej granicy. Oczekiwałbym konkretnych informacji i błyskawicznego planu, jak będzie chroniona nasza granica. Jesteśmy w strefie Schengen i obowiązują nas tamtejsze przepisy. Chciałbym wiedzieć, jak mają zamiar działać wiedząc, że Łukaszenka traktuje tych migrantów jako narzędzia w wojnie hybrydowej – zaznaczał polityk.

– Możemy się spodziewać celowego przekierowywania ich w stronę polskiej granicy. Chciałbym wiedzieć, czy oczekują współpracy z Frontexem, jak wygląda nasza współpraca z Litwą. Musimy szybko ustalić wspólny sposób postępowania z innymi krajami – podkreślał.

facebook

MSWiA komentuje działania ws. uchodźców z Białorusi

W związku z pogarszającą się sytuacją na granicy z Białorusią, własny komunikat wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. „Straż Graniczna w ostatnim czasie prowadzi intensywne działania, które mają chronić polsko-białoruski odcinek granicy państwowej” - czytamy.

„Próby nielegalnego przekroczenia dotyczą głównie odcinka granicy, który chroni Podlaski Oddział Straży Granicznej. Łączna długość granicy RP z Białorusią wynosi 418 km. Ochraniana jest przez 19 placówek SG (12 placówek w Podlaskim OSG i 7 placówek w Nadbużańskim OSG). Najbardziej narażony na nielegalne przekroczenie granicy jest odcinek o długość 187 km. Do działań na tym odcinku zostali skierowani dodatkowi funkcjonariusze z innych oddziałów SG oraz tysiąc żołnierzy Wojska Polskiego” - informują dalej urzędnicy.

W dalszej części komunikatu poznajemy szczegółowe techniki zabezpieczenia granicy. Otrzymujemy także zapewnienie o możliwości skierowania w ten rejon dodatkowych żołnierzy i funkcjonariuszy polski z Lubelszczyzny i Podlasia. "Ostatniej doby Straż Graniczna odnotowała 138 osób, które próbowały nielegalnie dostać się do Polski. Z tego funkcjonariusze udaremnili przekroczenie granicy 130 osobom, a 8 cudzoziemców zostało zatrzymanych" - czytamy w oświadczeniu. Ministerstwo zapewnia też o wsparciu dla litewskich służb.

Rząd zmienia przepisy

W związku z aktualną sytuacją rząd chce dostosować przepisy do aktualnej sytuacji migracyjnej występującej na granicy zewnętrznej. Chodzi o usprawnienie postępowania w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy oraz zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i ochronę porządku publicznego.

Czytaj też:
Białoruscy żołnierze weszli na terytorium Litwy. „Wypychali migrantów”

Źródło: WPROST.pl / Tok FM, Polsat News, Interia