„Na jednego Polaka rocznie przypada średnio 11,7 litra czystego alkoholu, co najmniej raz w miesiącu upija się 35 proc. dorosłych”, a „młodzież w wieku 15-18 lat ma już za sobą regularne epizody silnego upicia. Najczęściej sięga po piwo. Wskaźnik spożycia czystego alkoholu na jedną osobę powyżej 15. roku życia w Polsce wynosił 11,6 litra; dzieci wiele razy w ciągu roku widzą pijanych rodziców” – to także fragmenty opracowań poświęconych piciu w Polsce.
Do tego należy dodać fakt, że alkohol o dowolnej porze dnia i nocy można w Polsce kupić praktycznie wszędzie, ulice usłane są sklepami z wyskokowymi trunkami, dzieciom podaje się „bezalkoholowego” szampana na urodziny, statystyki uzależnień powalają, terapeuci mówią, że pandemia tylko je pogorszyła i że alkohol stanowi jedno z większych wyzwań, z którymi dziś musimy się mierzyć.
I co, zupełnie ignorując powyższe informacje, wymyślają tęgie głowy od zbijania kasy na patologii?
Otóż organizują się w „federację”, podobno pierwszą taką na świecie, która w Polsce organizować będzie zawody o nazwie AlkoMaster – transmitowane w systemie PPV „profesjonalne pojedynki na spożywanie alkoholu”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.