Rada Ministrów we wtorek 31 sierpnia przyjęła projekt uchwały o skierowaniu do prezydenta wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego. Jak mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, stan wyjątkowy zostałby wprowadzony na 30 dni. Szef rządu zaznaczył, że takie działania to reakcja na sytuację na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki kieruje migrantów m.in. z Iraku.
– Sytuacja na granicy z Białorusią jest cały czas kryzysowa, cały czas napięta (...). Reżim Łukaszenki postanowił wypchnąć tych ludzi na terytorium Polski, Litwy i Łotwy, aby wprowadzić element destabilizujący na terytorium naszych krajów – mówił Morawiecki. Premier stwierdził, że działania Białorusi to element walki hybrydowej, realizowane według „scenariusza napisanego w Mińsku”.
Stan wyjątkowy na części Podlasia i Lubelszczyzny. Gdzie ma być wprowadzony?
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński doprecyzował, gdzie taki stan wyjątkowy miałby zostać wprowadzony. Powiedział, że chodzi o „wąski pas leżący bezpośrednio przy granicy z Białorusią”.
– Ten pas będzie obejmował 115 miejscowości na Podlasiu i 68 w województwie lubelskim. Świadomie podkreślam: miejscowości, a nie gmin. Nie chodzi tutaj o gminy, a o wąski pas miejscowości bezpośrednio przylegających do granicy – mówił Kamiński.
Szef MSWiA nie przekazał, jakie konkretne ograniczenia zostaną wprowadzone, zapewnił jedynie, że jeśli prezydent wyda rozporządzenie dot. stanu wyjątkowego, wydane zostaną szczegółowe wytyczne. – Chcę uspokoić mieszkańców miejscowości nadgranicznych, one (ograniczenia) w najmniejszym stopniu nie będą ingerowały w wasze życie zawodowe, możliwość swobodnego wykonywania działalności chociażby rolniczej, w minimalnym stopniu będą dotyczyły mieszkańców tych miejscowości – mówił Kamiński.
Minister zapowiedział natomiast, że restrykcje wprowadzą „istotne ograniczenia” dla osób z zewnątrz. – Dla osób obcych na tym terenie, które chciałyby się przemieszczać w tych miejscowościach – powiedział.