Lekarze opiekujący się afgańskimi chłopcami przedstawili najnowsze informacje podsumowujące ich działania z ostatnich godzin. – Stan pięciolatka nie uległ zmianie i potwierdzono śmierć mózgu. Stwierdziliśmy zgon dziecka. W przypadku sześciolatka przeszczepiona wątroba pracuje prawidłowo, ale w ciągu ostatniej doby obserwowaliśmy narastające objawy ciężkiego uszkodzenia centralnego układu nerwowego. Rokowania co do przeżycia u chłopca są niekorzystne – przekazali lekarze z Instytutu „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie. – To, czy to są nieodwracalne zmiany, potwierdzi protokół potwierdzenia śmierci mózgu – dodawali.
Własne śledztwo pod nadzorem Prokuratury w Grodzisku Mazowieckim w tej sprawie prowadzi także policja. Dochodzenie wszczęto w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 p. 1 Kodeksu karnego) Afgańczyków przebywających w ośrodku dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej-Dębaku. Osoby zatrute grzybami to członkowie jednej 6-osobowej rodziny, która do ośrodka trafiła pod koniec sierpnia i przebywała tam na kwarantannie związanej z przekroczeniem granicy. Przesłuchano już kierownik placówki, która pierwsza dowiedziała się o złym stanie zdrowia jednego z dzieci.