Do tragedii doszło w Kostomłotach (woj. dolnośląskie). Podczas lekcji wychowania fizycznego 10-latek spadł z drabinek i stracił przytomność. Obecni na miejscu nauczyciele prowadzili reanimację, którą przejął potem lekarz z pielęgniarką. Po chłopca przyjechali strażacy. Mimo działań nie udało się uratować dziecka – podaje TVN24.
Dlaczego na miejscu pojawili się strażacy? W pobliżu nie było wolnych karetek. Do innego zdarzenia został z kolei zadysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowie Ratunkowego z Wrocławia, więc ściągnięto helikopter z oddalonego o 140 km Opola. Trwa dokładne ustalanie przyczyn i okoliczności śmierci. Prowadzone jest śledztwo ws. tragedii.
Kostomłoty. Krzysztof Brejza i Jan Grabiec komentują tragedię
Sprawa oburzyła również polityków. Krzysztof Brejza zwrócił uwagę, że „w przypadku tragedii liczy się każda minuta”. „Gdzie jest rząd, gdzie jest sprawne na elementarnym poziomie zarządzanie państwem?!” – skomentował senator Platformy Obywatelskiej.
Jan Grabiec nawiązał z kolei do trwającego protestu załóg karetek, którzy domagają się lepszych płac i poprawy warunków pracy. „Skandaliczna gra władzy w przeciąganie liny przynosi tragiczne skutki. Opamiętajcie się tam w rządzie – przyznaliście sobie wysokie podwyżki, a ratownicy medyczni odchodzą z pracy” – napisał poseł Platformy Obywatelskiej.
Krzysztof Śmiszek o „wyrzutach sumienia Jarosława Kaczyńskiego”
„Jeśli nie jesteśmy w stanie jako kraj ratować życia najmłodszych, a w tym samym czasie wydawać setki milionów na płoty, to oznacza to bankructwo państwa. Mam nadzieje, że Kaczyński odpowiedzialny za bezpieczeństwo będzie mieć wyrzuty sumienia do końca życia! Upadek państwa!” – brzmiał natomiast wpis Krzysztofa Śmiszka z Lewicy.
Czytaj też:
Wojsko pomoże w obsłudze karetek? Niedzielski w TVN24: Chcę wszystkich uspokoić