„Wprost”: Dobrze się domyślam, że głosowałeś na Pawła Kukiza?
Kamil „Saful” Nożyński: Byłem wyborcą Kukiza od początku, odkąd wystartował w wyborach prezydenckich. Wiem, politykom z zasady nie powinno się wierzyć – ale on wtedy nie był politykiem. Przyszedł gościu antysystemowy, wygłaszał hasła bliżej ludzi. Uwierzyłem i poszedłem za nim. Ale to, co zrobił teraz w Sejmie, jak się zapierał rękami i nogami, robiąc z PiS reasumpcję głosowania…
Napisałeś wtedy na Instagramie, co natychmiast wychwyciły media: „Ja żałuję, że ci kiedyś, kur*wo Kukiz, uwierzyłem. Jesteś najgorszym przykładem z najgorszych przykładów, które przytaczałeś, idąc do wyborów. Można robić dyplomację z twarzą, ty robisz dyplomację z twarzą w gó*nie”.
Nie lubię polityki, bo za bardzo się nią emocjonuję. To był impulsywny, ale szczery wpis. Nie chodziło tylko o to głosowanie. Paweł Kukiz wcześniej romansował z PSL-em, teraz romansuje z PiS. Choć trudno to nazwać romansem – to raczej wygląda, jakby został przyparty do muru brzuchem do ściany.
Teraz Kukiz jest takim przypierdkiem przy PiS i już się tego nie pozbędzie.
Wydawało mi się, że polscy raperzy generalnie są bardziej prawicowi. Wyróżniasz się wśród nich.
Nie do końca. Tak, pewna sceny, jest bardziej prawicowa, ale są też osoby znacznie bardziej lewicowe, duża cześć jest liberalna. A ja, jeśli chodzi o poglądy polityczne, jestem człowiekiem środka, zwykłym szarym obywatelem, który po prostu chce, żeby było dobrze w tym kraju. Żeby dobrze czuł się każdy bez względu na wiarę, orientację, kolor skóry itp.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.