Protest pracowników ochrony zdrowia. Strajkujący nie przyszli na spotkanie z Niedzielskim

Protest pracowników ochrony zdrowia. Strajkujący nie przyszli na spotkanie z Niedzielskim

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski Źródło: Newspix.pl / Krzysztof Burski
Protestujący medycy nie przyszli na spotkanie z Adamem Niedzielskim. Minister zdrowia wspomniał o „bojaźliwości, jeżeli chodzi o prowadzenie merytorycznej rozmowy”. Dalszy dialog ma być prowadzony na forum trójstronnym.

O godz. 13 w Centrum „Dialog” w Warszawie miało dojść do spotkania ministra zdrowia z komitetem strajkowym. Protestujący zapowiedzieli, że wezmą udział w rozmowach tylko wtedy, gdy stawi się na nich premier. Według wcześniejszych zapowiedzi nie miał zamiaru się pojawiać, stąd w rozmowach nie wzięli udziału przedstawiciele pracowników sektora medycznego, którzy prowadzą strajk.

przybył na spotkanie, a po tym jak nie było partnerów do rozmów, zorganizował konferencję prasową. – Celem dzisiejszego spotkania miało być wyjaśnienie pewnych wątpliwości i szczegółów dotyczących rachunków związanych z postulatami, bo te postulaty, które zaprezentował komitet protestacyjny, okazały się postulatami, które wymagają poniesienia nakładów rzędu 100 mln rocznie – zaczął minister zdrowia.

Protest medyków. Adam Niedzielski o braku spotkania ze strajkującymi

– Jednym z głównych postulatów, przede wszystkim od strony kosztowej, było zwiększenie wynagrodzeń. Koszt tej propozycji wyniósł 60 mld złotych rocznie – dodał Niedzielski. Minister zdrowia podkreślił, że chciał porozmawiać o realności tych postulatów, ale „zaproszenie nie spotkało się z zainteresowaniem”. – Moim zdaniem oznacza to bojaźliwość, jeżeli chodzi o prowadzenie merytorycznej rozmowy – zaznaczył Niedzielski.

Minister zdrowia poinformował, że z uwagi na brak czasu problemy zostaną poruszone na forum trójstronnym. Omówione zostanie tam m.in. jak przełożenie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, może wpłynąć na minimalne wynagrodzenie. – Chcemy prowadzić merytoryczny dialog z protestującymi. Mamy konkretne propozycje, jak wykorzystać to, że zwiększają się nakłady na system ochrony zdrowia do 7 proc. PKB – podsumował Niedzielski.

Czytaj też:
Protest medyków. Karczewski: Nie wspieram tej akcji. Miejsce lekarza jest przy pacjencie