Przypomnijmy, że wydarzenia, o którym mowa sięgają początków kwietnia tego roku. Jak wówczas informował m.in. TVN24, proboszcz z Nowej Wsi Ełckiej postanowił „posprzątać” teren cmentarza, gdzie przed wojną znajdowały się groby Mazurów. Jak zapewniał, na wszystko ma zgody i ciężki sprzęt spokojnie może wjeżdżać na teren nekropolii. Tak też się stało. Ziemię, w której znajdowały się przedwojenne groby, rozkopał ciężki sprzęt, drzewa na terenie cmentarza wycięto i wyrwano z korzeniami. Oprócz nagrobków Mazurów, zniszczona została również kwatera żołnierzy I wojny światowej, która była objęta ochroną konserwatora zabytków.
Gigantyczna kara dla parafii
Niszczenie cmentarza ewangelickiego zauważyli mieszkańcy regionu i szybko nagłośnili sprawę. Do badania okoliczności włączył się konserwator zabytków, a także prokuratura. Proboszcz parafii Andrzej B. usłyszał zarzuty zniszczenia miejsc spoczynku zmarłych oraz zniszczenia cmentarnej zabytkowej kwatery z okresu I wojny światowej.
Teraz PAP podaje, że urząd gminy Ełk nałożył na parafię rzymsko-katolicką pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowej Wsi Ełckiej karę w wysokości ponad 1,9 mln zł. Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie.
Czytaj też:
Były ksiądz Jacek M. skazany za znieważanie i nawoływanie do nienawiści