Jak podaje „Fakt”, do zdarzenia doszło w czwartek 30 września rano w miejscowości Wojnachy pod Sokółką (województwo podlaskie). Policja zatrzymała do kontroli kierowcę busa, który poproszony o wyłączenie silnika, nagle gwałtownie ruszył i zaczął uciekać funkcjonariuszom. Kierowca busa potrącił jednego z policjantów, a w kierunku samochodu funkcjonariusze oddali strzały. W końcu udało się zatrzymać kierowcę.
Busem podróżowało kilkunastu nielegalnych migrantów
Nadkom. Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku opisuje w rozmowie z „Faktem” okoliczności zdarzenia. Z informacji przekazanych przez Krupę wynika, że poszkodowany policjant trafił do szpitala. Z kolei kierowcą busa okazał się 42-letni Gruzin, który przewoził nielegalnych migrantów. Mężczyzna miał być tak agresywny, że mundurowi użyli tasera (paralizatora) – podaje „Fakt”.
Z informacji pozyskanych przez PAP wynika z kolei, że busem podróżowało kilkunastu nielegalnych migrantów, którzy ostatecznie zostali przekazani Straży Granicznej. To w większości obywatele Iraku, jest tam także dwóch obywateli Turcji – podaje PAP.
Czytaj też:
Białoruskie służby rozdają migrantom mundury? Straż Graniczna ostrzega przed prowokacjami