Uroczystości pogrzebowe biskupa seniora diecezji kaliskiej Edwarda Janiaka, który zmarł 23 września w wieku 69 lat, odbyły się w środę 29 września w kościele św. Wawrzyńca we Wrocławiu. Dzień wcześniej w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu celebrowana była msza żałobna w intencji zmarłego, której przewodniczył abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański. W pogrzebie biskupa ukaranego marcu 2021 roku przez Watykan za tuszowanie nadużyć seksualnych w Kościele uczestniczyli liczni biskupi, przedstawiciele Episkopatu Polski i inni duchowni.
Szarpanina na pogrzebie biskupa
W czasie mszy pogrzebowej padło wiele słów w obronie zmarłego, a żałobnicy zaatakowali dziennikarzy „Super Expressu”. „Agresywne osobniki szarpały nas, próbowały wyrwać aparat. Wszystkiemu przyglądał się biskup Dec, który po pogrzebie wychwalał Janiaka” – napisał na Twitterze jeden z poszkodowanych.
Ksiądz Krzysztof Janiak uderza w Kościół
To jednak nie koniec kontrowersji. Tych przysporzyło także przemówienie brata zmarłego, księdza Krzysztofa Janiaka. Jak relacjonuje Interia, duchowny wiązał śmierć brata z wysuwanymi wobec niego oskarżeniami.
Ostatnie wydarzenia spowodowały ogromny stres, który był przyczyną choroby i odejścia brata – mówił.
Nie krył też żalu do przedstawicieli Kościoła, którzy ukarali bpa Janiaka za tuszowanie pedofilii w diecezji kaliskiej. – To, co można było zaobserwować podczas powolnego konania, to żal wobec zarzutów, jakie zostały mu postawione przez nuncjusza i nuncjaturę apostolską – mówił o bracie ksiądz Krzysztof Janiak. Jak relacjonował, biskup uważał, że postępowanie przedstawiciela Watykanu w Polsce było niewłaściwe. Nuncjuszowi zarzucał, że rozmawiał z mediami, a nie chciał wysłuchać jego tłumaczeń.
Brat bpa Janiaka o żalu do prymasa, abp Wojciech Polak odpowiada
Podobne oskarżenia padły także wobec prymasa Polski, abpa Wojciecha Polaka. – Żal również do prymasa Polski, który wolał dać pierwszeństwo mediom, a niżeli argumentom potwierdzonym przez prawników – mówił ks. Krzysztof Janiak. Zarzucił też Kościołowi, że jest „schorowany” i stosuje podwójne standardy, czego ofiarą padł jego brat.
W tej trumnie nie powinno leżeć ciało mojego brata, tylko zgniłe sumienia tych, którzy źle odczytują i przeinaczają przesłanie Kościoła. Sumienia ludzi w czerni, purpurze, ale i w garniturach i krawatach – stwierdził.
Słowa, które padły na pogrzebie biskupa Edwarda Janiaka, prymas Polski skomentował w wywiadzie udzielonym dziennikarce Interii Justynie Kaczmarczyk. Abp Wojciech Polak ocenił, że były to słowa „przede wszystkim raniące dla osób skrzywdzonych i smutne dla tych, które oczekują od Kościoła jednoznaczności”. – Podobne oskarżenia padły w liście, w którym bp Janiak kwestionował moje działania. W istocie słowa te uderzają w zaufanie do działań Stolicy Apostolskiej – tłumaczył prymas. Podkreślił też, że postępowanie w sprawie bpa Janiaka prowadził Watykan i to Stolica Apostolska zadecydowała o karach dla polskiego duchownego.
Czytaj też:
Biskupi odchodzą w niesławie. „Nie łudźmy się, że czują się winni”