Przypomnijmy, że akcja poszukiwania nurków trwa od niedzieli. Jak informowaliśmy, do kopalni Maria Concordia w Sobótce na Dolnym Śląsku wpłynęła kilkuosobowa grupa nurków, jednak dwie osoby nie wypłynęły na powierzchnię. Trzeci nurek postanowił wspomóc kolegów, docierając do nich z dodatkową butlą tlenową, ale i on ostatecznie nie wypłynął z powrotem. Akcję poszukiwawczą zakończono w nocy z niedzieli na poniedziałek, a w poniedziałek rano wznowiono.
Jak podaje TVN24, finał poszukiwań jest tragiczny. W kopalni odnaleziono ciała dwóch nurków. Trzeciego mężczyzny wciąż szuka specjalistyczny zespół. Z wcześniejszych informacji wynika, że na powierzchnię nie wypłynęło dwóch instruktorów i jeden kursant. RMF24 podaje, że ciał jeszcze nie wydobyto na powierzchnię. Nurkowie skupiają się na odnalezieniu trzeciego zaginionego.
Kopalnia Maria Concordia w Sobótce na Dolnym Śląsku
Kopalnia Maria Concordia w Sobótce na Dolnym Śląsku to zalana kopalnia magnezytu. W latach 20. ubiegłego wieku kopalnia ta była największym zakładem przemysłowym w okolicy. Kopalnię zamknięto w latach 80.
Sztolnia składa się z dziesięciu poziomów, szyb ma z kolei ok. 50 metrów głębokości. Jest to miejsce popularne wśród nurków z uwagi na wąskie korytarze, będące wyzwaniem dla doświadczonych osób.
Czytaj też:
Tragedia na Półmaratonie Ślężańskim. Uczestnik zmarł kilkaset metrów przed metą