Trybunał Sprawiedliwości UE zajął się wykładnią art. 19 traktatu o UE. Zgodnie z przepisami państwa członkowskie mają obowiązek zapewnienia skutecznej ochrony sądowej. Może być ona realizowana tylko i wyłącznie przez niezawisłe i bezstronne sądy.
Orzeczenie TSUE - czego dotyczy sprawa?
Siedmiu sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego zapytali TSUE, czy takim sądem jest sąd, w którym zasiada osoba powołana z rażącym naruszeniem prawa. Członkowie izby mieli na myśli Aleksandra Stępkowskiego, który w przeszłości był wiceszefem MSZ i współzałożycielem Ordo Iuris, a obecnie sprawuje funkcję sędziego nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Sąd wystąpił do TSUE w sprawie, która została zainicjowana przez Waldemara Żurka. Sędzia został zdegradowany przez prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, która należy także do KRS. Złożone do Krajowej Rady Sądownictwa odwołanie zostało odrzucone, a w Sądzie Najwyższym postępowanie umorzył właśnie Aleksander Stępkowski. Dlatego też członkowie Izby Cywilnej pytali TSUE, czy skład orzekający z jego udziałem można uznać za sąd w myśl prawa unijnego.
Orzeczenie TSUE ws. przenoszenia sędziów
6 października unijny Trybunał uznał, że „przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów”. „Takie przeniesienie może stanowić środek służący kontrolowaniu treści orzeczeń sądowych, ponieważ nie tylko może ono wpływać na zakres spraw przydzielanych danym sędziom do rozpoznania” - ocenił TSUE.
W orzeczeniu podkreślono, że „tego typu zmiany mogą również mieć istotne następstwa dla życia i kariery sędziów, a także wywoływać skutki analogiczne do tych, z którymi wiążą się kary dyscyplinarne”.
Czytaj też:
Członkowie Kolegium Sądu Najwyższego wstrzymują się od pracy. Powodem Izba Dyscyplinarna