ZTM Warszawa ogłosił w sierpniu przetarg na obsługę lokalnych linii komunikacyjnych obsługujących gminy wokół stolicy. Przetarg podzielono na pięć części obejmujących kilka sąsiadujących miejscowości. Koperty z ofertami otworzono 5 października i wówczas okazało się, że najkorzystniejszą ofertę złożył tajemniczy PKS Pcim Dolny – poinformował polsatnews.pl.
Szybko okazało się, że propozycja, którą złożył PKS Pcim Dolny, była żartem. Poinformował o tym w mediach społecznościowych sam „przewoźnik”. „Warszawski Transport Publiczny – mamy nadzieję, że dotarł do was nasz mały żarcik w postaci naszych ofert w waszym przetargu. Oczywiście życzymy powodzenia pozostałym firmom startującym w przetargu i mamy nadzieję, że podołacie w obsłudze, czego my nie bylibyśmy w stanie zapewnić” – brzmiał wpis.
PKS Pcim Dolny wystartował w przetargu ZTM Warszawa
W kolejnej wiadomości podkreślono, że oferta PKS Pcim Dolny nie może zostać wybrana z powodu braku wpłacenia wadium oraz opatrzenia oferty wykwalifikowanym podpisem elektronicznym. „Do tego dochodzi rażąco niska cena każdym z pakietów” – dodano. Do sprawy odniósł się rzecznik ZTM Tomasz Kunert, który podkreślił, że oferta została odrzucona z uwagi na „niewłaściwy tryb złożenia dokumentów”.
Rzecznik dodał, że w toku sprawdzania dokumentów pewnie okazałoby się, że firma PKS Pcim Dolny nie istnieje i nie ma osobowości prawnej. Propozycja została jednak odnotowana w dokumentach, bo została formalnie złożona. – Ktoś zadał sobie trud, aby zrobić żart. Włożony w niego wysiłek czy koszt nie leży jednak po naszej stronie – podsumował żart Kunert.