Ciało 54-letniego księdza z miejscowości Pomocne (woj. dolnośląskie) znaleziono we wtorek rano. Zwłoki kapłana miały zostać ujawnione w jednym z pomieszczeń sakralnych. Początkowo policja nie chciała ujawniać zbyt wielu informacji, powołując się na prowadzone czynności. Świadkowie wspominali, że ciało znaleziono przed plebanią, a na głowie duchownego dostrzegli widoczne rany.
Pomocne. Nie żyje ks. Marek Lach. Prokuratura Okręgowa w Legnicy o nieszczęśliwym wypadku
Po dobie śledczy podali nowe fakty w sprawie – donosi portal wielun.naszemiasto.pl. Rzecznik prasowy Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy poinformowała, że ks. Marek Lach najprawdopodobniej zginął w wyniku wypadku. Duchowny miał zsunąć się z dachu podczas czyszczenia komina.
Śledczy informują, że ręce proboszcza parafii pw. św. Marcina w Pomocnym były pokryte sadzą. Ślady osuwania się człowieka były też widoczne na blaszanym dachu. Duchownego pracującego na dachu miał również widzieć jeden ze świadków. W sprawie zabezpieczono nagranie z monitoringu. Dokładne przyczyny śmierci ks. Lacha pomoże również wyjaśnić zaplanowana na czwartek sekcja zwłok.
Śmierć proboszcza w Pomocnem. Był kapłanem od 29 lat
Jak czytamy na stronie diecezji legnickiej, ks. kanonik Marek Lach posługę kapłańską pełnił od 29. lat. Jako wikariusz posługiwał w parafiach: Niepokalanego Poczęcia NMP w Złotym Stoku i św. Apostołów Piotra i Pawła w Legnicy. Proboszczem parafii św. Marcina w Pomocnem został w czerwcu 2009 r. Od 2012 roku był wicedziekanem dekanatu Świerzawa.
Czytaj też:
Młody kapłan zasłabł podczas mszy. Zmarł w szpitalu