Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował w mediach społecznościowych, że do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Robertowi Bąkiewiczowi. Sprawa dotyczy wydarzeń z października 2020 r. Wówczas miały miejsce protesty w ramach Strajku Kobiet, w związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Kobiety m.in. wieszały na kościołach plakaty z antyaborcyjnymi hasłami.
Przed kościołem Św. Krzyża i Św. Anny w Warszawie doszło do starcia protestujących i Straży Narodowej, na której czele stał Bąkiewicz. W pewnym momencie narodowcy mieli zepchnąć ze schodów jedną z aktywistek. Angelika Domańska miała upaść, uderzyć głową o chodnik i stracić przytomność. Następnie kobieta miała zostać zabrana do szpitala. Wcześniej aktywistka miała zostać przewrócona na plecy w kościele i ciągnięta za nogi przez całą długość świątyni.
Robert Bąkiewicz oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej
OMZRiK podał, że Bąkiewicz został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej Domańskiej, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych podkreślił, że to kolejna sprawa prowadzona przez ich Ośrodek. „Zainicjowaliśmy trzy inne postępowania prokuratorskie dotyczące działalności bojówek skrajnej prawicy składających się z narodowców i faszystów” – napisano.
Bąkiewicz, odnosząc się do aktu oskarżenia, uderzył we współzałożyciela OMZRiK Rafała Gawła. Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zaznaczył, że informacje pochodzą „od przestępcy skazanego prawomocnym wyrokiem, który zbiegł za granicę i ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości”. Bąkiewicz zamieścił informację o skazaniu Gawła na dwa lata więzienia za oszustwa przy prowadzeniu działalności gospodarczej.
Czytaj też:
Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” będzie zdelegalizowane? Trzaskowski złożył wniosek do sądu