W trakcie konferencji Mariusza Błaszczaka i Jarosława Kaczyńskiego przedstawiciele mediów mogli zadać kilka pytań, ale jak zastrzeżono – tylko dotyczących sprawy prezentowanej na briefingu ustawy o obronie ojczyzny. Reporterka TVN24 dopytywała wicepremiera i prezesa PiS oraz szefa MON o to, ile łącznie będą kosztowały zmiany, które zostały zaproponowane we wtorek.
Dziennikarka pyta Kaczyńskiego o „wojnę” i „III wojnę” Morawieckiego
Dziennikarka na ty nie poprzestała, ponieważ dorzuciła od siebie inny wątek, wspominając o wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z konferencji, który mówił, że warto kierować się „starą zasadą”, czyli „chcesz pokoju, szykuj wojnę” (prezes PiS lekko przekręcił parafrazę łacińskiego przysłowa, „Si vis pacem, para bellum”, czyli „Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”.
– Premier Kaczyński użył słów o unikaniu wojny, chcesz pokoju, szykuj wojnę, takie między innymi mocne słowa padły, to chciałam zapytać, czy w tym kontekście, skoro państwo mówicie o tak poważnych sprawach, to stosowne jest zabieranie głosu w „Financial Times” wczoraj przez premiera Mateusza Morawieckiego i słowa o „trzeciej wojnie światowej” i „przykładaniu pistoletu do głowy” – powiedziała dziennikarka TVN24. Przerwała jej wtedy moderatorka konferencji.
Błaszczak do dziennikarki TVN24: Pani się wszystko kojarzy, pani pomieszała...
Po takim ucięciu pytania od reporterki, z odpowiedzią pospieszył jednak Mariusz Błaszczak. Szef MON pominął całkowicie temat słów Morawieckiego z „Financial Times”, zaczął natomiast opowiadać o nakładach na wojsko. Nie odpowiedział też na pytanie o łączny koszt planowanych zmian.
– To pani... pani widać się wszystko się kojarzy, pani pomieszała wszystko, a jeżeli już mówimy o skojarzeniach – powiedział Błaszczak, po czym przeszedł do opowiadania o polityce NATO w zakresie wydatków na wojsko.
Czytaj też:
Szczegóły z ustawy o obronie ojczyzny. Nowe rodzaje służby wojskowej