Biuro Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów złożyło zawiadomienie o przestępstwie, które stało się podstawą wszczęcia postępowania przeciwko byłemu szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Karol Blajerski poinformował, że Paweł W. usłyszał zarzuty w śledztwie dotyczącym bezpodstawnego zwrotu podatku od towarów i usług w ramach tzw. procedury Tax Free.
Jakie zarzuty postawiono byłemu szefowi CBA?
Z informacji przekazanych przez przedstawiciela prokuratury wynika, że Pawłowi Wojtunikowi postawiono zarzut wprowadzenia w błąd funkcjonariuszy służby celno-skarbowej poprzez podanie się za osobę nie mającą stałego zamieszkania na terytorium Unii Europejskiej, a przez to uprawnioną do skorzystania z procedury służącej zwrotowi podatku od towarów i usług. Były szef CBA miał przekraczać polską granicę posługując się paszportem dyplomatycznym uzyskanym w związku z pełnieniem funkcji publicznej.
– Paweł Wojtunik miał wyłudzić oświadczenie nieprawdy od organów służby celno-skarbowej, a następnie użył tejże dokumentacji dotyczącej procedury Tax Free, po czym zadeklarował wywóz poza UE towarów o wartości ponad 64 tys. zł. W ten sposób – według ustaleń śledczych – miało dojść do wyłudzenia prawie 12 tys. zł z tytułu bezpodstawnego zwrotu podatku VAT – wyjaśnił Karol Blajerski.
Wobec podejrzanego zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 10 tys. zł. Za zarzucane czyny grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Paweł Wojtunik odpowiada na zarzuty
W rozmowie z RMF FM Paweł Wojtunik podkreślił, że postawione mu zarzuty są nieprawdziwe i niepoparte materiałem dowodowym. – Nigdy nie dokonałem wyłudzenia jakiegokolwiek podatku – w szczególności podatku VAT. Uważam zarzuty postawione przez prokuraturę za wynikające albo z pośpiechu, albo z niedbalstwa – chciałbym w to wierzyć, a nie z politycznej motywacji – powiedział były szef CBA.
Paweł Wojtunik zaznaczył, że od 2016 roku na stałe mieszka w Mołdawii, ponieważ wygrał w tym kraju konkurs na doradcę unijnego. – Komunikat prokuratury w kwestii tego, jakobym posługiwał się paszportem przyznanym mi jako szefowi CBA jest o tyle nieścisły – nie chcę mówić nieprawdziwy czy złośliwy – że uzyskałem w maju 2016 r. paszport dyplomatyczny jako doradca Unii Europejskiej. Dysponuję tym paszportem do dzisiaj – zapewnił były szef CBA.
Czytaj też:
„Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt”. TVN24 ujawnia kontrowersyjne nagranie